A A+ A++

Pozew przeciwko Idea Bank S.A. i PNP S.S został złożony w czerwcu ub. roku. Reprezentująca poszkodowaną kobietę radca prawny Beata Strzyżowska tłumaczyła mediom, że proces dotyczył osoby, która w sposób nieważny nabyła obligacje emitenta GetBack za pośrednictwem Idea Banku, oraz dawnego Polskiego Domu Maklerskiego. “Sposób nabycia wskazuje jednak, że do transakcji nie mogło dojść; transakcja była nieważna. I z tego tytułu właśnie powód domagał się stosownego odszkodowania od Idea Banku oraz od Polskiego Domu Maklerskiego, obecnie PNP” – mówiła.

Strzyżowska dodała, że w tym procesie nie ustalano nieważności tej umowy, ale wniesiono o zasądzenie określonych kwot z powodu nieważności. Jak tłumaczyła, umowa ta naruszała określone postanowienia ustaw z rynku papierów wartościowych oraz kodeksu cywilnego. “Oczywiście w procesie również podnosiliśmy zarzuty dotyczące misselingu (oferowanie produktów w sposób wprowadzający w błąd – PAP), jednak jest to jeden z wątków” – wskazała.

Strzyżowska zaznaczyła, że to pierwszy wyrok sądu dotyczący osoby poszkodowanej w aferze GetBack, a jego rozstrzygnięcie będzie miało istotny wpływ na orzecznictwo w podobnych sprawach.

W piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że zawarta przez poszkodowaną umowa jest nieważna, a za straty kobiety odpowiada zarówno biuro maklerskie sprzedające obligacje, jak i bank, którego pracownik zaoferował dokonanie inwestycji.

Poszkodowana kobieta ma odzyskać pełną zainwestowaną w obligacje kwotę, wraz z odsetkami tj. ok. 100 tys. zł. Sąd nadał wyrokowi co do świadczeń należnych powódce klauzulę natychmiastowej wykonalności.

zobacz także:

Sędzia Urszula Jabłońska-Maciaszczyk podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że ta sprawa dowodzi, jak bardzo każdy z nas, członków społeczności, potrzebuje ochrony instytucji demokratycznego państwa prawa. “Instytucje powinny sprawnie, rzetelnie i bezstronnie, a także z pokorą ze względu na swój służebny charakter, oraz z szacunkiem udzielać ochrony słabszym uczestnikom obrotu gospodarczego, nie tylko przez tworzenie przepisów, ale również dopilnowanie, aby przepisy te były przestrzegane” – wskazała.

Sąd ustalił, że “klientka pozwanego Idea Banku w czerwcu 2019 roku została poinformowana przez pracownika banku Marcina Sz., nieposiadającego licencji maklera papierów wartościowych, o możliwości nabycia obligacji GetBack S.A. za kwotę co najmniej 50 tys. zł. Oferta została przedstawiona jako bardzo korzystna z przewidywanym zyskiem w postaci regularnych wysokich miesięcznych odsetek. Decyzję należało podjąć szybko z uwagi na limitowany czas dostępu, wielu chętnych i niepowtarzalność okazji”.

Sędzia zaznaczyła, że pracownik banku – o czym nie poinformował powódki – obok umowy o pracę zawarł dodatkową umowę o współpracy, na podstawie której zobowiązał się do: oferowania produktów partnerów baku, z którym bank posiada zawarte umowy dotyczące sprzedaży produktów okołofinansowych.

“Pracownik banku stwarza więc wobec powódki pozory, że ofertę nabycia obligacji składa w imieniu Idea … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStarosta Wschowski podaje do publicznej wiadomości wykaz nieruchomości Skarbu Państwa przeznaczonej do wydzierżawienia na czas oznaczony do 3 lat w drodze bezprzetargowej
Następny artykułByć kobietą, portrety kobiet ziemi bocheńskiej w wirze dziejów i życia…