A A+ A++

Szpitalny oddział ratunkowy przy Wrzoska na razie zbiera od rodziców same laurki. – Znikły olbrzymie kolejki, chaos, bałagan. Jest super – mówili w piątek. Lekarze mają szczęście: potężna fala infekcji nieco wyhamowała i w szpitalu nie ma tłumów.

O północy z czwartku, 29 grudnia, na piątek w Wielkopolskim Centrum Pediatrii zaczął działać pierwszy w regionie szpitalny oddział ratunkowy. Symboliczną wstęgę na tablicy przecięły Paulina Stochniałek z zarządu województwa wielkopolskiego, oraz Izabela Marciniak, dyrektorka szpitala. A chwilę później szef SOR-u, Maurycy Biernat, specjalista medycyny ratunkowej, przyjął pierwszego pacjenta – kilkuletniego chłopca z grypą.

Pierwsza noc minęła na oddziale spokojnie, bo potężna fala infekcji, jaka przetacza się przez Polskę, nieco wyhamowała (dzieci mają ferie i nie zarażają się już tak mocno nawzajem). Apogeum zakażeń było w czasie świąt. W ciągu doby do centrum pediatrii zgłosiła się rekordowa liczba pacjentów – aż 250. Prawie dwa razy więcej niż zwykle. W piątek była ponad setka dzieci.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoszukiwania Iwony Wieczorek. Media: Śledczy sprowadzili znanego nurka
Następny artykułKĘTRZYN: Czy jesteśmy gotowi na elektryczne autobusy?