Przerażające sceny miały miejsce w trakcie problematycznego lotu linii lotniczych Ryanair. Wsiadający na pokład w Bukareszcie pasażerowie spodziewali się, że w przeciągu kilku godzin bezpiecznie znajdą się w Londynie. Jednakże, gdy samolot wystartował i ledwo zdążył osiągnąć wysokość 10 tys. metrów na pokładzie pojawił się gęsty dym. Wywołało to ogromne poruszenie wśród podróżujących.
Gęsty dym na pokładzie. Pasażerowie zaczęli panikować
W momencie, w którym z reguły pasażerowie odpinają pasy bezpieczeństwa i zaczynają relaksować się w fotelach na pokładzie tego samolotu doszło do dramatycznej sytuacji. W kabinie głównej pojawił się gęsty dym i nikt nie potrafił wyjaśnić skąd pochodzi. Ludzie zaczęli wpadać w panikę, dało się słyszeć płacz kobiet i dzieci, wrzaski i podenerwowane głosy. Do sieci trafiło nagranie tego przerażającego momentu.
Na całe szczęście maszynę udało się szczęśliwie zawrócić na lotnisko i nikt nie ucierpiał w całym wydarzeniu. Boeing 737 wylądował z powrotem w Bukareszcie, a pasażerowie przesiedli się do innego, sprawnego samolotu. Był to jednak trudny dzień dla pracowników lotniska i załogi. Początkowo lot miał odbyć się o godzinie 6:40, jednak z powodu uszkodzonej maszyny i problemów technicznych pilotom zaproponowano samolot zastępczy, którym wyruszyli niemal cztery godziny później. Jednak również ta maszyna okazała się wadliwa i należało nią zawrócić. Wszystkim zaproponowano lot trzecim samolotem, jednak część pasażerów zrezygnowała z tej opcji i wybrała inne linie lotnicze ze względu na traumatyczne przeżycia.
To wcale nie musiał być dym
Choć śledztwo w sprawie nadal trwa i odpowiednie służby próbują wyjaśnić sytuację, okazuje się, że to, co przeraziło pasażerów wcale nie było dymem a mgłą. Na pokładzie nie doszło bowiem do zapłonu lub podgrzania, które mogłoby poskutkować zadymieniem kabiny. Maszyna nie miała uszkodzonych silników, nie doszło również do żadnego zderzenia. Jak podaje Independent, najprawdopodobniej był to skraplający się płyn do klimatyzacji, który przyczynił się do powstania mgły na pokładzie samolotu. System chłodzenia był prawdopodobnie uszkodzony i z tego powodu doszło do przerażających scen. Na dokładne wyjaśnienia trzeba jednak nadal czekać.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS