A A+ A++

W Barczewku pod Olsztynem (woj. warmińsko-mazurskie) zakończono prace nad drukiem 3D betonowego zbiornika na wodę pitną. To pierwszy taki zbiornik na świecie. Na zlecenie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Barczewie wykonała go lokalna firma EKO-WOD z Kętrzyna przy współpracy z Holcim Polska z Globtank oraz duńską firmą COBOD, specjalizującą się w produkcji drukarek 3D do betonu.

Choć druk 3D nie jest powszechnie stosowaną technologią w budownictwie, to coraz częściej powstają przy jego użyciu spektakularne konstrukcje. Pod Olsztynem wydrukowano zbiornik, w którym będzie gromadzona woda pitna.  

Jak drukuje się zbiornik na wodę pitną?

Nasza współpraca z partnerami pokazuje, że innowacyjne podejście do budownictwa może przynieść korzyści, zarówno środowisku, jak i gospodarce. Realizacja tego projektu dowodzi, że technologia druku 3D nie tylko rewolucjonizuje branżę budowlaną, ale także wspiera zrównoważony rozwój, dzięki znacznym oszczędnościom materiałowym – powiedział Rafał Latawiec, Marketing Manager w Holcim Polska.

Decyzja o wyborze druku 3D była związana z myślą o zrównoważonym rozwoju. Pozwala ona zredukować niezbędne materiały o 25 proc. przy jednoczesnej automatyzacji produkcji i redukcji czasu potrzebnego na realizację. Redukcję materiału uzyskano poprzez zastosowanie różnej grubości ścian na poszczególnych wysokościach zbiornika, co nie byłoby możliwe przy tradycyjnych technikach budowy. Pozwala na to fizyka – w dolnej części, która musi wytrzymać większy napór wody, ściany muszą być grubsze. Górna część nie wymaga aż tak mocnej konstrukcji, przez co może być nieco cieńsza.

Wysokość zbiornika wynosi 7 metrów, a j … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZachód grzebie ludobójstwo czyniąc izraelskich bandytów ofiarami
Następny artykułL. Sykulski: Realizm suwerenny kontra kolonializm amerykański. Polemika z Krzysztofem Balińskim