Pierwszy dzień w strefie buforowej. “Tylu tu żołnierzy, to po co jeszcze robić jakąś strefę? Prawdziwy płot powinni zrobić”

Tuż za Białymstokiem zatrzymujemy się na stacji benzynowej. W kolejce do kasy czeka grupa wojskowych w mundurach polowych. Mają po dwadzieścia parę lat. Jeden z nich z przewieszonym przez ramię karabinem.

– Na granicę? – zagaduję mundurowego obok.
– Nie, na wycieczkę – wyraźnie mnie zbywa.

Do strefy wybrałem się rano 13 czerwca – po tym jak o północy wprowadzono ją na nieco ponad 60-kilometrowym odcinku tej granicy. Zakaz wjazdu dla postronnych osób ma obowiązywać przez trzy miesiące, a więc przez całe wakacje.

Zgłoś naruszenie/Błąd