Mimo że Ziemia jest obecnie bardzo zanieczyszczona, to skutki postępowania ludzi widoczne są także w przestrzeni kosmicznej, gdzie nie brakuje różnego rodzaju odpadków. Niektórzy chcą zapobiegać takiemu rozwojowi wydarzeń, więc prezentują swoje rozwiązania. Jednym z nich jest mały, drewniany satelita o nazwie LignoSat, który właśnie poleciał w kosmos. Ma on sprawdzić, jak drewno będzie się sprawować w ekstremalnych warunkach panujących na orbicie.
LignoSat to pierwszy satelita, który został częściowo wykonany z drewna. Ten przyszłościowy materiał ma wykazać, że jest dużo lepszym rozwiązaniem od stosowanych dziś surowców, z których tworzy się satelity.
Rewolucja w przesyłaniu danych w kosmosie. NASA przedstawia kolejne wielkie osiągnięcie projektu DSOC
LignoSat został opracowany przez japońskich naukowców z Uniwersytetu w Kioto, którzy podjęli współpracę z firmą Sumitomo Forestry już w 2020 roku. Kwadratowy model ma wymiary 10,16 x 10,16 x 10,16 cm, waży ok. 907 g, a jego grubość wynosi mniej więcej 5 mm. Konstrukcję wykonano bez użycia kleju, a na jej wyposażeniu znalazł się panel słoneczny. Pierwszy eksperyment, który trwał 10 miesięcy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, miał na celu wstępne zbadanie tego, jak drewno radzi sobie w niesprzyjających warunkach kosmicznych. Spośród trzech próbek drewna (magnolia, wiśnia, brzoza), z których każda wypadła dobrze, do produkcji satelity wybrano ostatecznie magnolię szerokolistną (magnolia hypoleuca), która nie jest tak podatna na pękanie podczas obróbki. LignoSat poleciał w kosmos (dokładniej na ISS) 5 listopada 2024 roku w ramach misji SpaceX, aby później pozostać na niskiej orbicie okołoziemskiej na wysokości 400 km przez okrągłe sześć miesięcy.
Powstała najdokładniejsza mapa Drogi Mlecznej w historii. Naukowcy z pomocą teleskopu VISTA tworzyli ją przez ponad 13 lat
To właśnie w tym obszarze cała zastosowana elektronika będzie badać, jak radzi sobie drewno w ekstremalnych, a zarazem dynamicznie zmieniających się warunkach: temperatury mogą się bowiem wahać od -65 do 125 stopni Celsjusza. Na koniec swojego życia większa część satelity będzie mogła zostać spalona w atmosferze, czego nie można powiedzieć o obecnie wykorzystywanych modelach wykonanych z różnych metali. Aktualnie na orbicie znajduje się przeszło 9300 ton śmieci, z których sporą część stanowi zniszczony sprzęt kosmiczny. Takie działania w długofalowej perspektywie mogą pozytywnie wpłynąć na niską orbitę okołoziemską.
Źródło: Reuters, Nanosats Database, Space, Forest Machine Magazine, ESA
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS