Kibice KS Świdniczanka potrzebowali cierpliwości i odrobiny zaufania dla swoich zawodników, aż w końcu doczekali się wygranej i dobrej gry “Świdni”.
Wyjazdowe starcie w Wiązownicy zaczęło się dla gości dość niefortunnie. Zdecydowana przewaga miejscowych w pierwszych minutach przyniosła efekt w postaci wywalczonej jedenastki. W 8 minucie po centrze w pole karne gości, zdaniem arbitra faulował Kutyła i gospodarze stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia. Jednak Paweł Socha , golkiper “Świdni” kolejny raz pokazał swój kunszt bramkarski, broniąc strzał Arkadiusza Kasi.
Ta sytuacja była punktem zwrotnym spotkania. Oblicze przyjezdnych uległo wyraźnej zmianie. Z minuty na minutę podopieczni Łukasza Gieresza zaczęli uzyskiwać przewagę, a kilka składnych akcji mogło podobać się kibicom. Kiedy wydawało się, że wymierna korzyść z dobrej postawy zespołu jest na wyciągnięcie ręki, pod koniec pierwszej odsłony kolejny raz musiał się zmierzyć z soczystym ciosem przeciwnika. W 41 minucie skuteczne dośrodkowanie Jarocha przeciął głową Grabovskij i zielono-biało-czerwoni schodzili na przerwę w minorowych nastrojach.
Na drugą część świdniczanie wyszli bez zmian personalnych i jak niebawem się okazało dość szybko wrócili do gry o pełną pulę. W 51 minucie przy kolejnym rucie rożny wykonywany przez Michała Zubera do piłki najlepiej wyskoczył Jakub Szymala i mocnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi miejscowych.
Pomimo niemiłosiernego upału goście cały czas podkręcali tempo i nieustannie dążyli do drugiego trafienia. Nagroda przyszła w 69 minucie. Michał Zuber zagrał prostopadłą piłkę do Michała Palucha, który pociągnął akcję z obrońcą na plecach, finalizując ją świetnym soczystym uderzeniem pod poprzeczkę.
Do końca spotkania gracze Łukasza Gieresza mądrze kontrolowali przebieg spotkania. Niestety pod koniec meczu na boisku czuło się sporą nerwowość, a arbiter raz po raz sięgał po żółte kartoniki. Efektem tego były trzy czerwone kartki dla piłkarzy Świdniczanki, wszystkie konsekwencji drugiego napomnienia. Najpierw, w 88 minucie plac gry musiał opuścić Michał Koźlik, który w kontakcie z rywalem faulował w ataku, a sędzia temperował zapędy obu graczy. Za chwilę Wojtak przerywał akcję gospodarzy po stracie, za co obejrzał druga już żółtą kartkę, a w doliczonym czasie gry, kiedy emocje sięgały zenitu, w stronę ławki rezerwowych ruszył arbiter i za nadmierną ekspresję w wyrażaniu swojego zdania ukarał Michała Palucha. Jednak tego dnia nic nie mogło już przeszkodzić świdniczanom naszym zawodnikom w odniesieniu w pełni zasłużonego i niezwykle cennego zwycięstwa.
KS Wiązownica – KS Świdniczanka 1-2 (1-0)
Socha- Koźlik, Bayer, Sikora (Brzozowski 89′), Paluch (Koper 79′), Futa, Kosior (Wojtak 67′), Szymala, Bartoszek, Kutyła (Kuchta 67′), Zuber (Myszka 79’)
Żółte kartki: Zuber, Koźlik, Paluch, Futa, Wojtak.
Czerwone kartki: Koźlik, Wojtak i Paluch. Wszyscy za drugie żółte. Paluch na ławce rezerwowych.
kk, fot. Marcin Wasak
Last modified: 27 sierpnia, 2024
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS