Od dziś obywatele Ukrainy, którzy w Polsce znaleźli schronienie przed wojną, mogą wyrobić numer PESEL. W lubińskim Urzędzie Miejskim powstały trzy nowe stanowiska do ich obsługi, ponadto w jednym z ośrodków pracuje mobilna stacja do nadawania tego numeru.
Proces wydawania PESEL-u dla uchodźców z Ukrainy to rozwiązanie, które zostało wprowadzone w uchwalonej w sobotę przez Sejm specustawie. Będą oni mogli legalnie przebywać w naszym kraju przez 18 miesięcy (liczone od 24 lutego 2022 r.) i w tym czasie pracować oraz otrzymywać świadczenia pieniężne, między innymi 500+, wychowawcze czy Dobry Start.
Choć nadawanie tych numerów ruszyło od dzisiaj, rząd apelował, by nie wszyscy Ukraińcy szli do urzędów już pierwszego dnia. Obawiano się bowiem zablokowania administracji. Uchodźcy mają na to sporo czasu, bo 60 dni od wjazdu na terytorium Polski. Ale uwaga, procedura ta dotyczy tylko osób, które wjechały do Polski bezpośrednio z terytorium Ukrainy.
W Urzędzie Miejskim w Lubinie nadawanie PESEL-ów idzie dziś całkiem sprawnie. Żeby nie zaburzać obsługi lubinian, magistrat uruchomił niezależne punkty obsługi uchodźców.
Budynek został bardzo dobrze oznakowany. Tuż przy wejściu wystawione zostały wnioski, które muszą wypełnić osoby starające się o nadanie tego numeru.
W pokoju 126 zorganizowano poczekalnię. Tam uchodźcy z Ukrainy mogą wypełnić wniosek z pomocą tłumacza. Czeka też na nich fotograf, który wykona zdjęcie, które trzeba dołączyć do wniosku. W tym czasie dzieci mogą obejrzeć bajki – stanął tu bowiem telewizor.
Z wypełnionym wnioskiem trzeba się udać do pokoju numer 12 lub 16. Tam urzędnicy, zeskanują wniosek, wprowadzą wszystkie dane do systemu i pobiorą odciski palców. Jeśli wszystko będzie w porządku, wydany zostanie wydruk z nadanym numerem PESEL.
Obywatele Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Lubinie, wnioski o wydanie PESEL-u mogą składać w lubińskim magistracie od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16.
Od dziś działa także mobilny punkt nadawania numerów PESEL – w ośrodku przy ul. Sybiraków, w budynku po „Szarotce”, gdzie schronienie kobietom i dzieciom uciekającym z Ukrainy przed wojną zapewniły władze Lubina. Procedura jest ta sama, ale mamy i dzieci, które mieszkają w tym budynku, nie muszą jechać do urzędu przy Kilińskiego. Na miejscu wypełniają wniosek i pobierane są im odciski palców. Po chwili otrzymują PESEL.
Przypomnijmy, jeśli uchodźca z Ukrainy chce uzyskać PESEL, musi się udać do dowolnego urzędu miejskiego lub gminnego w Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS