„Mmm”, „pyszne” i „ale dobre” – tak brzmiały recenzje miodu pozyskanego dziś z miejskich pasiek. Przed południem odbyło się pierwsze miodobranie z uli, które w ubiegłym roku stanęły w parku przy ulicy Majewskiego 1.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele Urzędu Miasta, Fundacji Odzyskaj Środowisko, firmy Remondis, dzieci z Przedszkola nr 3 oraz Niepublicznego Przedszkola „Sigma i Pi”, a także mieszkańcy. Uczestników wydarzenia w imieniu burmistrza Waldemara Jaksona przywitał Adam Żurek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury: – To drugi raz, kiedy możemy się tu zgromadzić. Po raz pierwszy spotkaliśmy się rok temu, kiedy pasieka była zakładana. Teraz obchodzimy jej pierwsze urodziny i będziemy zbierać miód.
Osoby, które wybrały się na pierwsze miodobranie, miały co podziwiać. Pszczelarze Krzysztof Kukawski i Zbyszek Sokół zaprezentowali zgromadzonym, jak wydobywa się miód.
– Minął rok, odkąd założyliśmy tę pasiekę. Przez cały ten czas opiekowaliśmy się pszczołami, żeby dobrze przezimowały i aby nie zabrakło im pokarmu. Za chwilę podejdziemy do pasieki, podbierzemy plastry z miodem i zademonstrujemy jak wygląda miodobranie – zdradził Krzysztof Kukawski.
Praca nad wydobyciem słodkiego płynu wywarła na wszystkich duże wrażenie. Świdniczanie mogli nie tylko zobaczyć, jak wygląda strój pszczelarza, jak wyjmuje się ramki z ula, ale także samodzielnie spróbować swoich sił w odsklepianiu miodu. Potem przyszedł czas na pokazanie, jak odwirowuje się miód, a wreszcie spróbowanie jak smakuje. „Ochom” i „achom” nie było końca, a po miód ustawiła się długa kolejka.
Ule z recyklingu
Trzy ule stojące przy ul. Majewskiego 1 powstały z materiałów pochodzących z recyklingu. A to za sprawą projektu Elektryczne Śmieci, realizowanego przez Świdnik oraz Fundację Odzyskaj Środowisko. Ogrodzenie wokół pasieki ufundowała natomiast firma Remondis.
Uczestnicy dzisiejszego spotkania mieli więc nie tylko okazję spróbować miodu, ale także zobaczyć jakie przedmioty można zbudować ze zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
– Tak niezwykłe rzeczy, jak np. ule z recyklingu czy dzieła sztuki powstają dzięki zaangażowaniu mieszkańców Świdnika w selektywną zbiórkę elektrycznych śmieci. Dzięki temu, że elektrośmieci trafiają do profesjonalnych zakładów przetwarzania, możemy z nich odzyskać cenne surowce i materiały, a z części z nich stworzyć niecodzienne domy dla pszczół. Zachęcam wszystkich świdniczan do korzystania z czerwonych pojemników na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, a także do odbiorów domowych. Wspólnie tworzymy nowy wymiar recyklingu – mówi Kinga Rodkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Artykuł przeczytano 722 razy
Last modified: 15 czerwca, 2022
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS