A A+ A++

​Studio The Dust pokazało wreszcie pierwszy materiał wideo prezentujący grową adaptację książkowego cyklu o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie.

Wrocławskie studio The Dust w 2019 roku poinformowało o nawiązaniu współpracy z pisarzem Jackiem Piekarą, w ramach której deweloper opracuje szereg gier na podstawie książkowego cyklu o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Pierwszym tytułem z serii będzie I, the Inquisitor. Na oficjalnym profilu The Dust na YouTube pojawił się pierwszy zwiastun (a w zasadzie teaser) tej produkcji:

I, the Inquisitor to największy dotychczas projekt studia The Dust. Prace nad nim trwają od 2019 roku, a premiera gry planowana jest na koniec 2022, w wersjach na komputery osobiste oraz konsole nowej generacji.

W I, the Inquisitor wcielimy się w bohatera znanego z książek, wspomnianego inkwizytora Mordimera Madderdina. Akcja gry przeniesie nas do miasteczka Koenigstein, podzielonego na pięć zróżnicowanych dzielnic, odznaczających się unikalną architekturą, wyglądem, klimatem i mieszkańcami.

Projektanci najwięcej inspiracji czerpali z epoki renesansu. Poza Koenigstein odwiedzimy Nieświat, czyli miejsce, do którego protagonista potrafi się przenieść, by poszukać odpowiedzi na pytania powstające podczas prowadzonego śledztwa.

Jakub Wolff, prezes zarządu The Dust, twierdzi, że opublikowany materiał wideo pokazuje, w jaki sposób studio podchodzi do adaptacji książek Piekary. Twórcom zależy na zachowaniu atmosfery i nastroju znanego z oryginału. Wolff wierzy w to, że gra przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom cyklu powieści, ale także graczom, którzy będą zainteresowani poznaniem ciekawej historii, osadzonej w unikalnej epoce.

Nie wiemy póki co zbyt wiele na temat rozgrywki w I, the Inquisitor, jednak można podejrzewać, że będzie ona stanowiła połącz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA: Liga tłumaczy, dlaczego nie zawiesiła LeBrona
Następny artykułSukces instrumentalisty-kontrabasisty!