Prokremlowskie media rosyjskie pochwaliły się pierwszym w historii lądowaniem samolotu transportowego Ił-76TD-90WD na lądowisku śnieżno-lodowym przy stacji polarnej Progriess. Ostatni etap podróży – z Kapsztadu do Antarktydy, 5200 kilometrów w sześć i pół godziny – wykonano 7 listopada. Samolot należący do linii Wołga-Dniepr przywiózł osiemdziesięciu dwóch pasażerów i 6,6 tony ładunku.
Lądowisko nazwane Zienit wybudowano w tym roku. Nazwę wybrano na cześć petersburskiego klubu piłkarskiego, gdyż właśnie w Petersburgu ma siedzibę instytut badań polarnych – Arkticzeskij i antarkticzeskij nauczno-issledowatielskij institut. Pas startowy ma 3 tysiące metrów długości i 100 metrów szerokości. Pierwsze lądowanie odbyło się w warunkach ograniczonej widoczności, ale przebiegło bezproblemowo.
Lotnisko oparte jest na tak zwanym błękitnym lodzie, czyli lodzie pozbawionym pęcherzyków powietrza i mikropęknięć (stąd niebieska barwa). Dzięki temu jest on w stanie utrzymać ciężar ponadstutonowych samolotów lądujących bez użycia płóz.
Na półkuli południowej trwa obecnie lato, co oznacza łagodniejsze warunki pogodowe. W tym sezonie roboczym Rosjanie chcą zorganizować jeszcze cztery loty z Kapsztadu na Zienit. Głównym celem przedsięwzięcia jest przewóz robotników i materiałów na potrzeby budowy nowego kompleksu zimowego w stacji Wostok. Ta jest wprawdzie odległa od Progriessu o prawie 1400 kilometrów, ale dysponuje własnym pasem startowym przystosowanym dla mniejszych samolotów, które będą mogły realizować ostatni etap dostaw.
Progriess to najmłodsza rosyjska stacja badawcza w Antarktydzie, utworzona 1 kwietnia 1988 roku. Leży nad Zatoką Prydza, w obszarze o stosunkowo łagodnym (jak na ten kontynent) klimacie. Przy stacji Progriess istnieje także mniejsze lądowisko dla lekkich samolotów z niewielkimi ładunkami, otwarte w 2012 roku.
Ił-76 w Antarktydzie
Rosjanie lubią się chwalić rolą, którą Iły-76 odgrywają w badaniach polarnych. Pierwsze lądowanie samolotu tego typu na kontynencie nastąpiło 25 lutego 1986 roku. Było to zarazem pierwsze w historii lądowanie na lodzie ciężkiego samolotu o napędzie turboodrzutowym. Wybraną maszynę, noszącą numer burtowy SSSR-76479 i nazwę własną Antarktida, poddano modyfikacjom przystosowującym do działania w warunkach polarnych. Siedmiodniowy przelot odbył się na trasie Moskwa – Leningrad – Larnaka – Dżibuti – Maputo – stacja Mołodiożnaja – stacja Nowołazariewskaja. Załogę stanowili piloci Aleksandrow, Gołowczenko i Jakowlew oraz nawigator Kisielew.
Samolot dostarczył pięćdziesięciu ośmiu członków 31. Sowieckiej Ekspedycji Antarktycznej i zabrał pięćdziesięciu dziewięciu członków ekspedycji numer 30. Antarktida wróciła do Moskwy 4 marca.
W lipcu 1989 roku Ił-76MD SSSR-76822 po raz pierwszy przeleciał do Antarktydy nową trasą zachodnią: Moskwa – Gander – Montreal – Minneapolis – Miami – Hawana – Lima – Buenos Aires – Punta Arenas – baza imienia porucznika Rodolfa Marsha Martina. Lotnisko docelowe, należące do Chilijczyków, znajduje się na Wyspie Króla Jerzego, w pobliżu wówczas radzieckiej, a obecnie rosyjskiej stacji Bellinghausen. W Minneapolis, gdzie trzeba było lądować z jednym niedziałającym silnikiem, samolot wziął na pokład między innymi czterdzieści dwa psy rasy husky. Niestety dwa z nich nie przeżyły w kubańskim żarze, gdzie postój się przedłużył w związku z naprawą silnika.
Na koniec podróży załoga dowodzona przez legendarnego Stanisława Blizniuka, najsłynniejszego pilot doświadczalnego pracującego z samolotami Iljuszyna, musiała sprostać nie lada wyzwaniu: posadzić maszynę na nieutwardzonym, kamienistym pasie o długości tylko 1200 metrów w bazie porucznika Marsha. Aby maksymalnie skrócić dobieg, otwarto nawet boczne drzwi kabiny ładunkowej w charakterze hamulców aerodynamicznych. Samolot wrócił do Rosji via Paryż i Praga.
W sierpniu 1991 roku Ił-76TD, znów dowodzony przez Blizniuka, zabrał personel zamykanej właśnie stacji Mołodiożnaja. Na pokładzie znalazło się wówczas aż 135 osób. Ił-76TD-90WD z silnikami PS-90 pojawił się w Antarktydzie po raz pierwszy w listopadzie 2015 roku, lądując przy stacji Nowołazariewskaja.
Ił-76 był długo największym samolotem (pod względem maksymalnej masy startowej – 190 ton), który kiedykolwiek wylądował w Antarktydzie. W końcu stracił jednak palmę pierwszeństwa na rzecz C-17 Globemastera III (265 ton), ten zaś w ubiegłym roku został wyprzedzony przez Airbusa A340-300 (276 ton).
An Airbus A340 plane landed on an icy runway in Antarctica for the first time pic.twitter.com/jjmjejM8s3
— Reuters (@Reuters) November 29, 2021
Zobacz też: Brytyjskie niszczyciele min i podwodne drony dla Ukrainy
Konstantin von Wedelstaedt, GNU Free Documentation License, Version 1.2
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS