A A+ A++

Hokeiści JKH GKS przerwali serię trzech porażek i wygrali pierwszy raz w listopadzie. Pewnie pokonali Zagłębie Sosnowiec rozstrzygając losy spotkania w drugiej tercji. Jastrzębianie kolejny raz potwierdzili, że drużyna z Sosnowca wybitnie im “pasuje”. Imponujący bilans pojedynków z sosnowiczanami został jeszcze bardziej podkręcony. 

Mecz rozpoczął się od mocnego naporu jastrzębian i zepchnięcia gości do defensywy. Nieustanne ataki przyniosły efekt bramkowy w 4. minucie. Do siatki rywali trafił będący ostatnio w dobrej formie Szymon Kiełbicki. Przyjezdni wspierani przez liczną i głośną grupę swoich kibiców mieli niewiele do powiedzenia w pierwszej części spotkania. Jastrzębianie stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych okazji, których nie wykorzystali. Pierwsza tercja zdecydowanie należała do JKH.

Po przerwie do ataku śmielej ruszyli goście. Próby doprowadzenie do remisu skończyły się dla sosnowiczan utratą dwóch goli. Dominik Paś w 24. minucie dobił odbity przez bramkarza krążek. 85 sekund później niepilnowany Ricards Bernhards huknął z koła bulikowego i przestrzelił golkipera gości. Po golu Łotysza nastąpiła zmiana w bramce Zagłębia. Kolejne dwa ciosy gospodarze Jastora zadali w 30. i 33. minucie. Filip Starzyński trafił w przewadze, a niepilnowany Rastislav Spirko przymierzył w okienko sprzed pola bramkowego. Po piątym trafieniu Piotr Sarnik wziął czas. Inicjatywa cały czas należała do JKH, którym zdarzały się błędy w obronie. Na szczęście rywale ich nie wykorzystali, bo na wysokości zadania stawał Jakub Lacković.

Ostatnia tercja to poszukiwanie szans na strzelenie honorowego gola przez przyjezdnych. Podopieczni trenera gospodarzy próbowali natomiast kontrolować przebieg meczu, jednocześnie oszczędzając siły na niedzielne spotkanie w Nowy Targu. W szeregach defensywnych JKH pojawił się na tafli Jastora Jakub Onak. Częściej na lodzie przebywali zawodnicy z czwartej piątki. Dobrze bronił słowacki bramkarza JKH, któremu momentami sprzyjało też szczęście. Niestety czystego konta nie udało się zachować. Marek Charvat uderzeniem spod linii niebieskiej zdobył honorowego gola w przewadze. Były gracz JKH trafieniem z 52. minuty ustalił wynik spotkania.

W najbliższą niedzielę hokeiści jadą do stolicy Podhala. Pojedynek z “Szarotkami” powinien dać odpowiedź, czy w szeregach JKH nastąpiło przełamanie.

JKH GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec 5:1 (1:0, 4:0, 0:1)

  • 1:0 Kiełbicki – Urbanowicz 3:56
  • 2:0 Paś – Górny 23:17
  • 3:0 Bernhards – Arrak – Wajda 24:42
  • 4:0 Starzyński – Spirko – Bernhards 29:58, 5/4
  • 5:0 Spirko – Starzyński – R. Nalewajka 32:51
  • 5:1 Charvat – Nahunko – Valtola 32:51, 5/4

JKH GKS Jastrzębie: Lacković – Kostek, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Viinikainen, Martiska, Kiełbicki, Starzyński, Spirko – Górny, Kameneu, Bernhards, Jarosz, Arrak – Onak, Pelaczyk, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Zając.

źródło: jkh.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Przerwijmy milczenie”. Zarabiają nawet 20 tys. zł na rękę
Następny artykułZderzenie Mercedesa z Volkswagenem