„Data i miejsce zostały już dawno zaplanowane, także sale na rodzinne spotkania i posiłek. Zagrażająca życiu epidemia wirusa COVID-19 i związane z nią surowe przepisy sanitarne mogą uniemożliwić przeprowadzenie uroczystości, jak to było przewidziane” – pisze bp Jacek Jezierski o tegorocznej I Komunii Świętej.
Trudności przeżywa edukacja, wiele nowych wyzwań stanęło przed poszczególnymi firmami i instytucjami. Stan zagrożenia epidemicznego bez wątpienia ma wpływ także na życie religijne, choćby z uwagi na wprowadzone przez rządzących ograniczenia zgromadzeń religijnych do 5 uczestników. Choć rozporządzenie Rady Ministrów z 30 marca mówi, że od 12 kwietnia, tzn. od Wielkanocy, limit uczestników zgromadzeń religijnych może ponownie zostać zwiększony do 50 osób łącznie ze sprawującymi kult religijny.
W związku z obecną sytuacją biskup elbląski wystosował na stronie diecezji szereg uwag, które odnoszą się do uroczystości pierwszokomunijnych, jakie zwyczajowo mają miejsce w maju.
„Jest wątpliwe, czy uda się przeprowadzić uroczystości pierwszej Komunii w maju i czerwcu. Nie wiemy, kiedy zagrożenie ustąpi i w związku z tym, od kiedy przepisy sanitarne pozwolą na większe zgromadzenia i uroczystości religijne. Po powrocie do szkół dzieci będą miały dużo zajęć i zaliczeń. Dlatego trzeba szukać nowych rozwiązań. Można, po uzgodnieniu przez Rodziców dzieci i Ks. Proboszcza, odłożyć pierwszą Komunię na wrzesień, a nawet na październik. Wiąże się to z przeniesieniem rezerwacji pomieszczeń na okolicznościowe przyjęcia” – pisze w swoim komunikacie bp Jezierski.
Biskup elbląski podkreśla też, że uroczystości nie można przeprowadzić od razu po zniesieniu obostrzeń, argumentując, że I Komunia wymaga przynajmniej skróconego przygotowania, również w związku z pierwszą spowiedzią. „Chodzi o uniknięcie chaosu i nerwowości” – zaznacza. Jednocześnie zachęca proboszczów i rodziców do wspólnego poszukiwania rozwiązań odnośnie terminu i organizacji uroczystości, by mogła się ona odbyć, gdy będzie to już możliwe, nawet jeśli miałaby przyjąć nieco inną formę: „Pierwsza Komunia św. jest ważną uroczystością religijną i społeczną. Posiada swoją tradycję i zewnętrzną oprawę. Nie trzeba z niej łatwo rezygnować, chociaż w związku z zaistniałą sytuacją może mieć nieco skromniejszy wymiar” – zaznacza.
– Moje dziecko przygotowuje się do I Komunii w domu, myślę, że w obecnej sytuacji uroczystość powinna się odbyć w późniejszym terminie – mówi jedna z mieszkanek Elbląga i dodaje, że nie otrzymała jeszcze oficjalnej informacji o ewentualnych zmianach. Podkreśla też, że w związku z obecnymi utrudnieniami jej córka dobrze rozumie sytuację, jaka ma miejsce na całym świecie.
– Już w zeszłym roku w lutym dokonałam rezerwacji w restauracji na tę okoliczność – mówi kolejny rodzic. – Na szczęście ta moja rezerwacja nie była odpłatna i całość miałam uregulować dopiero w dniu I Komunii. Z tego, co wiem, to wiele osób musiało jakieś zaliczki wpłacać – dodaje. Również ona nie wie jeszcze, jakie rozwiązania zostaną wprowadzone w jej parafii. – Trochę mnie to martwi, bo chciałabym wiedzieć: co dalej? Mój bratanek z innego miasta już wie, że I Komunię ma przeniesioną na wrzesień. Sytuacja, w jakiej każdy z nas się teraz znalazł, jest bardzo ciężka, trudna do zrozumienia, nowa. Jeśli chodzi o przeżywanie tego czasu w mojej rodzinie, to staramy się żyć normalnie, chociaż podświadomie każdy z nas się boi się tego, co przyniosą kolejne dni – dodaje.
– Mam zarezerwowaną salę na przyjęcie, wpłaconą zaliczkę, kupioną albę – mówi mama dziecka przygotowującego się do I Komunii. – Raczej nie zamierzam póki co nic odwoływać, raczej przełożyć na inny termin – dodaje. Zaznacza, że sama jeszcze nie ma informacji odnośnie ewentualnych zmian, bo od wprowadzenia obostrzeń nie była w kościele. Przyznaje jednak, że jest to dla jej dziecka smutna sytuacja. – Nie ukrywam, że syn przeżywa zawód. Dość długo czekał na przyjęcie Chrystusa oraz związaną z tym uroczystość – mówi.
– Jako duszpasterze i katecheci zastanawiamy się już, jak to przeprowadzić, jesteśmy w kontakcie z rodzicami, odbywa się to głównie za pośrednictwem SMS-ów – mówi proboszcz jednej z elbląskich parafii. – Chcielibyśmy móc zasugerować rodzicom termin, kiedy można to zrobić. Wiadomo jednak, że przy dużej ilości osób, które są w sprawę zaangażowane, trzeba więcej czasu, żeby się dogadać – zaznacza.
Jednocześnie podkreśla, że choć podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie uroczystości spoczywa na proboszczu parafii, to powinna ona zapaść w dialogu z rodzicami dzieci. Żeby jednak można było to zrobić, trzeba czekać, aż sytuacja związana z pandemią zacznie się normować.
– Poinformowaliśmy już rodziców w naszej parafii, że decyzje będą zapadać w połowie kwietnia, po świętach, gdy być może sytuacja będzie już bardziej klarowna. W tym czasie mieliśmy już mieć próby przed uroczystością, które oczywiście trzeba było zawiesić. Na szczęście dużo przygotowań udało się przeprowadzić wcześniej – podkreśla kapłan.
Nie znaczy to oczywiście, że w jakiejś formie przygotowania do tej uroczystości nie mogą odbywać się także obecnie. – Realizuję przygotowanie do I Komunii, bo jest ono zawarte w ramach podstawy programowej – mówi jeden z katechetów pracujących w Elblągu. – Dzieci otrzymują m. in. filmy i prezentacje dotyczące pierwszej spowiedzi i Eucharystii – wyjaśnia katecheta.
Wszystkie wskazania biskupa elbląskiego dotyczące uroczystości I Komunii w tym roku można znaleźć tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS