W sezonie zasadniczym polkowiczanki przegrały cztery mecze, nasze koszykarki sześć. Pojedynki z CCC jednak nam się układały. Na wyjeździe gospodynie wyrwały nam zwycięstwo w ostatniej kwarcie, w Gorzowie nie miały szans. Po pierwszej połowie prowadziliśmy aż 55:23, aby ostatecznie zwyciężyć 92:73.
– Coś takiego już się nie powtórzy – zapewniał trener CCC Karol Kowalewski. – Teraz liczy się już tylko to, co przed nami. Obie drużyny doszły aż do półfinału i tu muszą udowodnić, kto jest lepszy. Polkowice nie przez przypadek były „oczko” wyżej w tabeli, mają przewagę własnego boiska, co może mieć znaczenie – dodał szkoleniowiec gorzowianek Dariusz Maciejewski.
Półfinałową serię nieźle otworzyliśmy, prowadziliśmy przez prawie całą, pierwszą kwartę. Widzieliśmy jednak, że CCC to jest właśnie ten zespół, gdzie musimy szukać różnych dróg do zwycięstwa, bo nasze przewagi pod koszem będą minimalne, albo nie będzie ich wcale. Tym razem przegraliśmy zbiórkę, w „pomalowanym” byliśmy lepsi zaledwie 22:20, za to mocno poczuliśmy punkty ze strat – 5:17. CCC miało też w kluczowych momentach wsparcie z ławki Litwinki Kamile Nacickaite (18 pkt, 4/5 za 3 pkt). Gospodynie osiągnęły 10 pkt przewagi w 26. minucie – 31:21. Dalej już nie spuszczały z tonu, ostatecznie wygrywając dość pewnie.
Zupełnie dzisiaj posypała się nasza skuteczność. Gorzowianki regularnie już wygrywały mecze, nawet przy 60 procentach celności z gry, a 50 procent to była norma. W pierwszym półfinale, pod naciskiem polkowiczanek, nasze koszykarki nie trafiały nawet co trzeciego rzutu (32 proc., CCC – 40 proc.).
Minęły miesiące, gdy ktoś tak zatrzymał Megan Gustafson. Amerykanka szybko złapała dzisiaj trzy faule, nie była sobą. Zdobyła ledwie 11 pkt (3/11), poczuła na własnej skórze, jak silna jest tym razem konkurencja. Nic w tej serii nie ugramy bez Shatori Walker-Kimbrough – 6 pkt i wstydliwe 0/11 z gry. Nasz koszykarski zaciąg z USA musi zameldować się do walki w półfinale w kolejnym pojedynku. Natychmiast wspiąć się na swoje wyżyny.
Drugi mecz tej serii, ponownie w Polkowicach, już w niedzielę, 28 marca, również o godz. 19.
CCC POLKOWICE – POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW 76:60
W półfinałowej serii do trzech zwycięstw 1-0 dla polkowiczanek.
KWARTY: 17:19, 27:15, 10:6, 22:20.
CCC: Ellenberg-Wiley 23 (4×3), Hampton 14 (1), Gertchen 8 (2), Stanković 7, Gajda 4 oraz Nacickaite 18 (4), Telenga 2, Kantzy.
POLSKASTREFAINWESTYCJI: Christowa 15 (2×3), Gustafson 11 (1), Owczarzak 8, Walker-Kimbrough 6, Kaczmarczyk 2 oraz Green 12, Szott-Hejmej 6 (2), Dźwigalska, Matkowska.
TERMINY PÓŁFINAŁOWEJ SERII GORZOWIANEK:
- sobota, 27 marca: CCC Polkowice – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 76:60 (1-0)
- niedziela, 28 marca, godz. 19: CCC – PolskaStrefaInwestycji
- środa, 31 marca, godz. 18: PolskaStrefaInwestycji – CCC
- ewentualnie czwartek, 1 kwietnia, godz. 18: PolskaStrefaInwestycji – CCC
- ewentualnie środa, 7 kwietnia: CCC – PolskaStrefaInwestycji
PARY PÓŁFINAŁOWE (do trzech zwycięstw):
- VBW Arka Gdynia (nr 1 po sezonie zasadniczym) – Basket 25 Bydgoszcz (5) 62:48 (1-0)
- CCC Polkowice (2) – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów (3) 76:60 (1-0)
PARY ĆWIERĆFINAŁOWE (do trzech zwycięstw):
- VBW Arka Gdynia (nr 1 po sezonie zasadniczym) – Zagłębie Sosnowiec (8) 112:82, 92:58, 100:60 (3-0)
- CCC Polkowice (2) – Politechnika Gdańska (7) 86:72, 89:71, 70:60 (3-0)
- PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów (3) – Enea AZS Poznań (6) 95:77, 92:71, 80:65 (3-0)
- Pszczółka AZS UMCS Lublin (4) – Basket 25 Bydgoszcz (5) 73:76, 62:59, 62:72, 71:74, 56:57 (2-3)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS