A A+ A++

To właśnie charakter relacji może rozstrzygać o tym, czy i w jaki sposób specyficzne zachowania jednostki wywołają reakcję u innych jednostek. Na przykład dysfunkcje w emocjach lub zachowaniach jednej osoby mogą wywołać reakcję pozostałych jednostek i w konsekwencji zaburzyć działanie całości, naruszając stan homeostazy. Przyjrzyjmy się, jaką rolę odgrywają w systemie rodzinnym zachowania i decyzje związane z pieniędzmi.

Wspólnota odpowiedzialności

Zależy nam na posiadaniu pieniędzy, gdyż dzięki nim możemy zdobyć zasoby, które są albo niezbędne do przetrwania (np. pożywienie), albo przydatne do osiągania innych celów (np. rozwijanie zainteresowań). Mówiąc krótko – pieniądz jest środkiem wymiany. W kontekście działania rodziny instrumentalne funkcje pieniędzy będą dotyczyły sposobów ich pozyskiwania oraz zwyczajów związanych z ich wydawaniem.

Najbardziej powszechną metodą zdobywania pieniędzy jest świadczenie pracy. Ale w grę wchodzą także inne sposoby, np. zaciąganie pożyczek, i to zarówno w sposób formalny (pożyczka z banku), jak i nieformalny (pożyczka od przyjaciela). Nieważne, o którym z tych sposobów mówimy – zachowania pojedynczych członków rodziny, które są powiązane z przywołanymi tu metodami pozyskiwania gotówki, będą miały znaczenie dla efektywności działania całego systemu rodzinnego. Gdy jedna z osób zaciąga kredyt, odpowiedzialność, w taki czy inny sposób, będą ponosić wszyscy. Pominiemy tu rozmaite zawiłości prawne, które mają duże znaczenie, gdy pojawiają się problemy z terminowym spłacaniem zobowiązań, i zatrzymamy się tylko przy konsekwencjach natury psychologicznej. Oto konkretny przykład wzięty z życia.

Na stronie internetowej jednego z banków, w sekcji przydatnych pytań i odpowiedzi, znajdują się porady związane z wątpliwością, czy powinno się mówić współmałżonkowi lub partnerowi o zaciąganym kredycie gotówkowym. Abstrahując od rozmaitych niuansów formalnych, które stają się istotne w sytuacji zatajenia swojej aktywności kredytowej przed współmałżonkiem/partnerem, zwrócimy uwagę na jedną z tych rekomendacji pracowników banku, które nie mają charakteru prawnego. Otóż mówi ona, że otwartość i szczerość nie tylko chronią przed niemiłymi niespodziankami w razie śmierci kredytobiorcy, ale są też przejawem obdarzania się wzajemnym zaufaniem. To ważne, gdyż wyniki badań psychologicznych jednoznacznie wskazują na to, że zaufanie jest bardzo ważnym spoiwem społecznym, a jego osłabianie przyczynia się do rozbijania wspólnoty. A przecież relacje wspólnotowe to te, które najczęściej łączą nas z bliskimi osobami.

Autorzy książki „Conflict and Decision Making in Close Relationships” (Kirchler, Rodler, Hölzl i Meier) piszą, że decyzje finansowe (przede wszystkim te dotyczące wydawania pieniędzy) są jednym z najpowszechniejszych źródeł konfliktów w małżeństwie lub związku partnerskim. Jak twierdzą przytoczeni autorzy, dzieje się tak przede wszystkim wtedy, gdy jedna z osób ma poczucie, że inny członek rodziny coś ukrywa – zaczyna działać na własną rękę, nie odczuwając potrzeby konsultowania swoich poczynań z resztą jednostek stanowiących złożony system rodzinny. Przypomnijmy – dysfunkcje w zachowaniach jednego z elementów systemu zaburzają homeostazę całości.

Hierarchia czy egalitaryzm

Oprócz decyzji o tym, w jaki sposób i kiedy pozyskiwać pieniądze, dokonywane są również wybory dotyczące ich wydawania. Członkowie rodziny mogą takie decyzje podejmować wspólnie lub niezależnie. Gdy myślimy o pieniądzach w sposób instrumentalny, natrafiamy na podobny problem jak ten, o którym była wcześniej mowa w kontekście zaciągania pożyczek. Sprawa wydaje się oczywista – jeśli jedna z osób tworzących system rodzinny bez uzasadnienia wydaje spore sumy pieniędzy, by zaspokajać swoje zachcianki, a nie rzeczywiste potrzeby, to naraża wszystkich na finansowe kłopoty. To tak, jakby jeden ze współwłaścicieli firmy dowolnie szastał jej zasobami, nie zważając na konsekwencje.

Ale pisząc o tym, jak wydajemy pieniądze i jakie są skutki zachowań z tym związanych, trzeba wspomnieć i o tym, że pieniądz niesie ze sobą także specyficzne znaczenia symboliczne – afektywne. Pieniądze są nie tylko środkiem wymiany, gdyż jednocześnie generują skojarzenia z posiadaniem władzy, określonego statusu społecznego, prestiżu czy kontroli. W pewnych sytuacjach mogą również zyskiwać bardziej negatywne konotacje, wiążąc się z poczuciem lęku lub – nawet szerzej – uruchamiając w nas przekonanie, że są źródłem wszelkiego zła (chciwości, pazerności, bezwzględności itp.). Może być zatem tak, że specyficzne sposoby dysponowania pieniędzmi w rodzinie i zwyczaje, które im towarzyszą, będą skorelowane z tym, jaki jest charakter relacji między jej członkami. Ważne może być na przykład to, czy te relacje mają charakter hierarchiczny, czy raczej egalitarny.

W badaniach, które jakiś czas temu przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, próbowano ustalić, w jaki sposób w rodzinach żyjących w tym kraju są podejmowane decyzje o wydawaniu pieniędzy. Odpowiedzi udzielane przez respondentów (niezależnie od płci) wskazywały na to, że w dwóch trzecich przypadków takie decyzje są podejmowane wspólnie. W jednej trzeciej przypadków dochodziło do uzyskiwania przewagi decyzyjnej przez jednego członka rodziny. Czy jest to korzystna sytuacja? Raczej nie, ponieważ wywołuje ona specyficzne konsekwencje psychologiczne; dodajmy – konsekwencje dysfunkcyjne.

Przejmowanie kontroli nad rodzinnymi finansami może być sygnałem braku zaufania, potrzeby dominowania nad innymi, indywidualizmu, egoizmu czy braku szacunku dla ich autonomii. Jak wcześniej wspomnieliśmy, niskie zaufanie jest groźne dla budowania trwałej wspólnoty, ale podobne negatywne skutki dla utrzymywania silnej więzi z bliskimi ma nadmierny indywidualizm.

Autorzy przytoczonego tu badania sprawdzili też, czy sposób, w jaki jest zorganizowane w rodzinie wydawanie pieniędzy, wiąże się z nasileniem satysfakcji z bycia w rodzinie. Okazało się, że członkowie tych rodzin, w których obserwowano dominację jednej z osób, jeśli chodzi o dysponowanie rodzinnym budżetem, jednocześnie deklarowali niższy poziom satysfakcji. Zatem przejmowanie kontroli nad decyzjami finansowymi przez jeden z elementów systemu rodzinnego wiązało się z niższą efektywnością działania całego systemu. Nie ma bowiem wątpliwości co do tego, że bardziej efektywnie funkcjonują te rodziny, których członkowie odczuwają większe zadowolenie z tego, że są ich integralną częścią. Gdy dodamy, że satysfakcja z bycia w rodzinie jest jednym z ważnych predyktorów wskaźnika ogólniejszego, jakim jest satysfakcja z życia, to znaczenie opisanych wyników rośnie jeszcze bardziej.

Milczenie o pieniądzach

Przyglądając się systemowi rodzinnemu w kontekście tego, jaką rolę odgrywają w nim decyzje finansowe, możemy rozpatrywać nie tylko to, jak pieniądze się pozyskuje lub wydaje, ale także to, w jaki sposób się o nich mówi. Czy w rodzinie rozmawia się o pieniądzach, a jeśli tak, to w jaki sposób? Czy te rozmowy dotyczą kwestii czysto ekonomicznych – instrumentalnych (np. na jaką sumę ubezpieczamy nasze mieszkanie i na jakich warunkach), czy też dotykają kwestii symbolicznych i emocjonalnych (np. jak bardzo boimy się tego, że nie będzie nas stać na kupienie określonego dobra lub jak bardzo irytuje nas to, że jedna z osób w rodzinie rezygnuje z dobrze płatnej pracy, bo ta praca przestaje dawać jej zadowolenie). Sprawa wcale nie jest prosta, ponieważ ludzie generalnie mają kłopoty, by otwarcie rozmawiać o pieniądzach – bez względu na to, czy mówimy o kontekście rodzinnym, czy nie. Pieniądz jest swego rodzaju społecznym tabu. Rozmawianie o nim może być powiązane z odczuwaniem wstydu, zakłopotania czy lęku przed ujawnieniem swojego niższego albo wyższego statusu.

Amerykańscy psychologowie – Alan Fiske i Philip Tetlock – twierdzą, że kłopotów z otwartym, pozbawionym oporów rozmawianiem o pieniądzach mogą doświadczać przede wszystkim te osoby, które łączy relacja wspólnotowa. Według nich pieniądze są prototypowym elementem relacji wymiennych (rynkowych), ale nie takich, które w sposób naturalny są oparte na emocjach (czyli relacjach wspólnotowych). A przecież – o czym już wcześniej była mowa i co wydaje się oczywiste – członków rodziny spaja właśnie poczucie wspólnoty, której fundamentem jest miłość, bezinteresowność, przedkładanie dobra innego człowieka nad własne materialne interesy. Skoro zatem pieniądze są tabu, to może rzeczywiście lepiej o nich nie debatować w kręgu rodzinnym?

Niestety, sprawa nie jest taka prosta. Unikanie szczerego rozmawiania o kwestiach finansowych może negatywnie oddziaływać na dobrostan psychiczny członków rodziny. Margaret Shapiro, psychoterapeutka ze Stanów Zjednoczonych, pisze w jednej ze swoich prac, że wspólne dyskutowanie o pieniądzach w rodzinie jest przejawem wzajemnej akceptacji, poszanowania dla odmiennych postaw i opinii, uznania tego, że każda osoba ma kompetencje, by się wypowiedzieć. W konsekwencji daje to członkom rodziny poczucie bezpieczeństwa. Chowanie kwestii finansowych pod rodzinny dywan nie jest zatem rozwiązaniem adaptacyjnym.

Pieniądze są wpisane w nasze życie i trzeba pamiętać o tym, że gdy jesteśmy częścią jakiegoś systemu, np. rodziny, to skutki naszych decyzji finansowych dotyczą również innych ludzi, którzy ów system tworzą. Dzieje się tak nie tylko w odniesieniu do instrumentalnych, ale także symbolicznych znaczeń pieniędzy. Gdy rozrzutnie trwonimy zasoby, naszym bliskim może ich zabraknąć, ale to nie jedyny skutek, jaki da się zaobserwować. Inne konsekwencje to doznanie braku zaufania, utraty kontroli czy poczucia akceptacji, a w dalszej perspektywie – spadek poziomu satysfakcji z relacji, które nas łączą z naszymi bliskimi. Wpływ pieniędzy na system rodziny jest większy i bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Warto o tym pamiętać.

Czytaj więcej: Jedni rozpaczają z błahych powodów, drugich nie złamie nawet tragedia. Dlaczego tak się różnimy?

Prof. dr hab. Tomasz Zaleśkiewicz – szef Centrum Badań nad Zachowaniami Ekonomicznymi na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. W pracy naukowej koncentruje się na badaniu zachowań ekonomicznych oraz zagadnieniach związanych z podejmowaniem decyzji i percepcją ryzyka. W ostatnich latach jego projekty koncentrują się m.in. na odkrywaniu psychologicznych konsekwencji urynkowienia relacji społecznych

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHortensja bukietowa – czym różni się od innych rodzajów tych kwiatów?
Następny artykułPierwsze takie spotkanie szefów MON i MSZ Ukrainy i USA w Warszawie. Specjalny format