To był mroczny czas dla samorządów. Traciły kompetencje i dochody. Niepokorni nie mogli liczyć nawet na tekturowe czeki z obietnicą dotacji.
Te wielkie czeki z kartonu (udające dotacje z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych) wręczane zaprzyjaźnionym prezydentom, burmistrzom czy wójtom przez premiera Morawieckiego lub jego wysłanników, stały się symbolem polityki samorządowej PiS. Jej istota sprowadzała się do zasady: zabrać jak najwięcej kompetencji i pieniędzy, a potem dzielić centralne fundusze i przywileje według własnego uznania. Czasami bywało to komicznie – jak wtedy, gdy niektórym gminom wręczano dwa razy te same papierowe czeki. Częściej jednak polityka ta miała tragiczny wymiar, doprowadzając samorządy do finansowej zapaści.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS