A A+ A++

Po demonstracjach w Tarnowie, Krakowie i Katowicach, pielęgniarki zebrały się w Warszawie, gdzie od godziny 11 we wtorek demonstrują przeciwko pogardliwemu traktowaniu ich problemów. Przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych liczą na możliwość rozmowy z politykami, zwłaszcza z obozu rządzącego.

Pielęgniarki zebrały 100 podpisów pod nowelizacją

Związek chce też pokazać przygotowany przez siebie projekt ustawy, pod którym udało się zebrać 100 tys. wymaganych podpisów. Jednym z postulatów protestujących jest „zmniejszenie dysproporcji w różnicach zarobków, wzmocnienie ich pozycji w systemie ochrony zdrowia oraz oparcie drabinki wynagradzania na uniwersalnych elementach kwalifikacjach i doświadczeniu”.

Pielęgniarki chcą zmienić te zasady, które ich zdaniem są po prostu przykładem złego prawa. Minister zdrowia w swoich wypowiedziach odrzucał już jednak taką możliwość, dlatego związek zdecydował się na drogę strajku. Domagają się zmiany tabeli z wysokościami wynagrodzeń oraz powiązania ich z rzeczywistymi kwalifikacjami, a nie wykształceniem.

Związek pielęgniarek chce innych zasad

Jak mówiła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wiceprzewodnicząca związku Dorota Renek, pielęgniarki protestują przeciwko „degradacji i dyskryminacji, przez co nie otrzymują należnych podwyżek”. Przypomniała, że minął blisko rok od nowelizacji ustawy, która miała doprowadzić do polepszenia sytuacji pielęgniarek i położnych, a wciąż nie wszystkie doczekały się należnego zwiększenia wynagrodzeń. – Walczą w sądach, a to nie tak powinno wyglądać – podkreślała.

Miała na myśli nowelizację z lipca 2022 roku, która wiązała wynagrodzenia pielęgniarek z ich wykształceniem. Pracownice po liceach medycznych zarabiały nawet 2 tys. zł mniej niż te po studiach pielęgniarskich, mimo wykonywania tej samej pracy. Dochodziło do tego, że osoby z większym stażem zarabiały mniej niż zupełnie nowe w zawodzie. Według ekspertów łamało to zasadę, że za tę samą pracę należy się taka sama płaca.

Czytaj też:
Pielęgniarką się jest, a nie bywa. „Pamiętam bezwładne ciało 2-letniego chłopca i pierwszą pacjentkę, którą straciłam”
Czytaj też:
Nastolatka z Angoli czeka na pomoc polskich lekarzy. To ofiara biedy i niewiedzy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGDDKiA szuka rozwiązania dla nowej zakopianki. Na razie brak kompromisu
Następny artykułStartuje kolejna edycja Festiwalu Produktów Regionalnych „Made in Dolny Śląsk”