Pielęgniarki i położne domagają się dialogu oraz szerszych i szybszych prac nad złożonym przez nie obywatelskim projektem ustawy. Chodzi o system wynagradzania, uwzgledniający realnie posiadane przez nie kwalifikacje i wiedzę, wynikającą z doświadczenia oraz minimalizującą różnice w wynagrodzeniach.
Pełnomocniczka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok w czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie przypomniała, że minęło już 127 dni od pierwszego czytania projektu w Sejmie.
Według 65% Polaków pielęgniarki i pielęgniarze zarabiają za mało
Przypomniała, że wtedy wszystkie ugrupowania rządzącej koalicji deklarowały poparcie dla obywatelskiego projektu. Dodała, że minęło też 64 dni od powołania dziewięcioosobowej podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu i 44 dni od jedynego merytorycznego posiedzenia tej podkomisji. Ptok zaznaczyła, że podkomisja potrzebowała 16 dni, żeby zadać tylko jedno pytanie ministrowi zdrowia – o łączną liczbę pracowników z poszczególnych grup, bez danych finansowych – na które MZ odpowiedziało w połowie marca 2024 r.
“Czujemy się rozczarowane. Liczyłyśmy na otwarcie nowej ery współpracy. A tymczasem wszystko zmierza do katastrofy” – oceniła przypominając, że dwa kolejne posiedzenia – 19 i 21 marca – zostały odwołane bez podania przyczyn.
Ptok podała, że kolejne posiedzenie zwołano na 11 kwietnia, a przewodnicząca podkomisji zadeklarowała, że będzie to ostatnie posiedzenie. “To budzi nasze szczere zdziwienie. Nie mamy planu prac, nie mamy materiałów. Także przedstawiciele innych zawodów nie przekazali konkretnych propozycji zmian w przepisach prawnych, uzasadnień i symulacji finansowych” – tłumaczyła. Podała, że obecnie jedynymi merytorycznymi materiałami są te przedstawione przez komitet.
[news:
Przypomniała, że najważniejsze sprawy to uporządkowanie różnic w poziomach najniższych wynagrodzeń pomiędzy grupami zawodowymi medyków, zaakceptowanie konieczności uznawania podnoszonych przez medyków w toku kształcenia dyplomowego i podyplomowego kwalifikacji zawodowych i wpisanie wprost obowiązku corocznego pokrywania podmiotom leczniczym przez NFZ środków, na to, by mogły terminowo i bez konfliktów realizować ustawę.
Wskazała, że ważnym wątkiem do rozmów była też siatka płac, która miała wskazywać minimalne wynagrodzenie, a w praktyce zwykle jest to maksymalna stawka – punkt płacowy. “Widzimy jak pracodawcy stosują różne triki, żeby nawet tego nie płacić, np. nie uznają kompetencji posiadanych przez pracowników, czy celowo obniżają wymagane kompetencje w opisach stanowisk. To nie zachęca do rozwoju, kształcenia czy wchodzenia do zawodu” – podkreśliła Ptok.
Zastanawiała się, czy partie nagle odwołały swoje poparcie dla projektu obywatelskiego i czy politycy zmienili zdanie. “Czy również wyborcy – pielęgniarki i ich najbliżsi – zmienią zdanie przy urnach w najbliższych wyborach” – pytała, nawiązując do niedzielnych wyborów samorządowych.
Pielęgniarki i położne zaniepokojone zaplanowywanymi pracami nad ich projektem obywatelskim
Sejm 29 listopada 2023 r. skierował projekt przygotowany m.in. przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych do dalszych prac w komisjach zdrowia i finansów publicznych. Komisje powołały podkomisję do zajęcia się zmianami.
Projekt nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych wraz z podpisami popierających go obywateli złożono w Sejmie w poprzedniej kadencji – w maju 2023 r. a pierwsze czytanie przeprowadzono w lipcu i skierowano do komisji sejmowych. Inicjatywy obywatelskie nie są objęte zasadą dyskontynuacji, dlatego projekt ponownie wszedł pod obrady Sejmu nowej kadencji.
Pielęgniarki chcą systemu wynagradzania uwzgledniającego realnie posiadane kwalifikacje i wiedzę wynikającą z doświadczenia oraz minimalizującą różnice w wynagrodzeniach.
Proponowana zmiana dotyczy podwyższenia współczynnika pracy dla czterech z dziesięciu grup zawodowych. Nowelizacja ma zmniejszyć dysproporcje pomiędzy gwarantowanymi najniższymi wynagrodzeniami zasadniczymi pracowników należących do grupy stażystów, lekarzy i lekarzy dentystów bez specjalizacji oraz grupy pozostałych zawodów medycznych związanych bezpośrednio z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.
Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami podstawą ustalenia współczynnika pracy na danym stanowisku jest wymagane wykształcenie lub specjalizacja, Jednocześnie ustalanie poziomów najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników medycznych i pracowników działalności podstawowej ma następować tylko raz w roku, w stałej dacie – 1 lipca każdego roku kalendarzowego.
W praktyce pracownicy dokumenty potwierdzające wyższy poziom kwalifikacji mogą przedłożyć dopiero po formalnym odebraniu od podmiotów kształcących – często po 1 lipca danego roku. Skutkiem zapisu jest to, że część pracowników otrzymuje przez pewien okres wynagrodzenie niższe, niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji.(PAP)
ago/ agz/
E-dokument potwierdzający prawo wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej od kwietnia w mObywatelu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS