Kiko Ramirez rozpoczął w Krakowie hiszpańską inkwizycję. Do pierwszoligowej Wisły trafiło już dwóch bezrobotnych jesienią Hiszpanów, a w drodze jest trzeci. Dlatego też warto wziąć pod lupę to, jak zawodnicy z tego kraju zalewali „Białą Gwiazdę” i zaplecze Ekstraklasy w ostatnich latach.
Wisła Kraków ma bogatą historię związaną z hiszpańskimi piłkarzami i działaczami. Wyłączając Kalu Uche, który posługiwał się podwójnym paszportem, pierwszym zawodnikiem z Półwyspu Iberyjskiego w „Białej Gwieździe” był Ivan Gonzalez, którego do Małopolski ściągnął Kiko Ramirez (wówczas jeszcze jako trener). Od tamtej pory debiut w klubie zaliczyło jeszcze dziesięciu Hiszpanów, a kolejni czekają już tylko na wznowienie rozgrywek ligowych.
Hiszpańscy piłkarze Wisły Kraków (mecze/gole):
- Jesus Imaz – 49/14
- Pol Llonch – 43/-
- Jean Carlos Silva – 41/3
- Chuca – 39/6
- Carlitos – 36/24
- Ivan Gonzalez – 31/3
- Luis Fernandes – 26/13
- Julian Cuesta – 20/-
- Fran Velez – 17/1
- Angel Rodado – 14/5
- Victor Perez – 13/1
Największa liczba zawodników z tego kraju przewinęła się przez Kraków, gdy w Wiśle pracowali Ramirez lub Joan Carrillo. Później na dłuższy czas do Małopolski trafiali jedynie pojedynczy piłkarze z Hiszpanii. Teraz sytuacja znów się zmienia i gród Kraka ponownie mierzy się z hiszpańską inkwizycją.
Kiko Ramirez: Za kilka lat Wisła Kraków będzie przykładem
5 – Hiszpanów zagra wiosną w Wiśle Kraków
David Junca, Alex Mula i Tachi — to trzej zawodnicy, którzy zimą wzmocnili dwuosobową grupę Angela Rodado i Luisa Fernandeza w szatni Wisły Kraków. Od 2017 roku Hiszpania to kraj, który dostarcza największą liczbę piłkarzy do krakowskiej drużyny. Od czasu transferu Ivana Gonzaleza „Biała Gwiazda” ściągnęła łącznie jeszcze 62 zagranicznych zawodników. Pod względem podziału na kraje, wygląda to tak:
- Hiszpania – 14 (łącznie z Gonzalezem)
- Chorwacja – 5
- Serbia – 4
- Francja, Słowacja, Ghana, Czechy – 3
- Szwecja, Słowenia, Czarnogóra, Brazylia, Izrael, Holandia – 2
- Kolumbia, Portugalia, Albania, Ukraina, Kazachstan, Bośnia i Hercegowina, Austria, Kostaryka, Wybrzeże Kości Słoniowej, Gwinea, Macedonia Północna, Gruzja – 1
Hiszpańscy piłkarze zwykle nie wytrzymywali w Krakowie długo. Najwięcej miesięcy w klubie spędził Chuca. Kilku z nich znajdowało jednak nowe zespoły w Polsce, utrzymując się na poziomie Ekstraklasy czy jej zaplecza. Wspomniany Chuca zakotwiczył w Miedzi Legnica, Carlitos trafił do Legii Warszawa, Jean Carlos Silva znalazł zatrudnienie w Pogoni Szczecin, a teraz w Rakowie, z kolei Jesus Imaz przeszedł do Jagiellonii Białystok. Na transferach hiszpańskich zawodników „Biała Gwiazda” zarobiła 550 tysięcy euro.
113 – występów w La Liga mają na koncie Hiszpanie z Wisły Kraków
Kiko Ramirez ściąga do Krakowa piłkarzy bezrobotnych od pół roku, ale za to z bogatym CV. Tachi przez trzy lata był w ekstraklasowym Deportivo Alaves, dla którego rozegrał 23 spotkania. David Junca przez sześć lat w Eibarze i Celcie Vigo zaliczył 79 gier w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. Także Alex Mula zasmakował La Liga, gdy w sezonie 2017/2018 rozegrał 11 meczów w barwach Malagi. W poprzednich latach także zdarzali się w Wiśle zawodnicy, którzy mieli przeszłość w najlepszych klubowych rozgrywkach w Hiszpanii. Grupa 11 piłkarzy i tak jednak ledwie wyprzedza pod tym względem trójkę nowych nabytków.
- Angel Rodado – 2 mecze w La Liga 2, reszta w niższych ligach
- Luis Fernandez – 91 gier w La Liga 2
- Chuca – 4 mecze w La Liga, 6 w La Liga 2, reszta w niższych ligach
- Jean Carlos Silva – 1 mecz w La Liga, reszta w trzeciej lidze
- Fran Velez – 21 meczów w La Liga, 58 w La Liga 2
- Victor Perez – 49 meczów w La Liga, 134 w La Liga 2
- Carlitos – grał maksymalnie w trzeciej lidze
- Juan Cuesta – 16 meczów w La Liga, 7 w La Liga 2
- Jesus Imaz – 81 meczów w La Liga 2, reszta w niższych ligach
- Ivan Gonzalez – 29 meczów w La Liga, 37 w La Liga 2
- Pol Llonch – 11 meczów w La Liga 2, reszta w niższych ligach
Wiąże się to rzecz jasna z Kiko Ramirezem, który potrafi znaleźć i nakłonić do transferu ciekawego zawodnika, ale i z ogólnym trendem, o którym pisaliśmy w niedawnym tekście. Polacy coraz częściej wybierają Hiszpanów lepszych niż w przeszłości.
– Teraz każdy patrzy na to, żeby CV było bogate i zawierało przynajmniej sezony w La Liga2, a jeśli przy okazji jest przynajmniej parę występów w Primera Division, to tym lepiej, wielki bonus. Ekstraklasa stała się atrakcyjna finansowo nawet dla zawodników grających dość regularnie w Segunda Division, ale raczej nie dla tych wyróżniających się. Tutaj wciąż uważam, że ktoś mający plac w klubie bijącym się o awans tylko w jakichś wyjątkowych okolicznościach byłby do wyciągnięcia przez polski klub, nawet jeśli miałby więcej zarabiać. Aczkolwiek nie jest to niemożliwe. Zdarzają się przypadki piłkarzy na zakrętach, z różnymi przebojami życiowymi, których łatwiej namówić do wyjazdu – mówił nam Daniel Sobis.
Hiszpan z trzeciej ligi? Coraz rzadziej do Ekstraklasy
Hiszpanie popularni i skuteczni w 1. lidze
Trend ściągania hiszpańskich zawodników do Polski utrzymuje się od lat, także, gdy patrzymy na zaplecze Ekstraklasy. W sezonie 2021/2022 w trakcie rundy jesiennej w pierwszej lidze oglądaliśmy 13 Hiszpanów. Wiosną ich liczba stopniała do 11, obecne rozgrywki zaczynaliśmy z ośmioma reprezentantami tego kraju we wszystkich klubach. Za sprawą Wisły Kraków wracamy do dwucyfrówki, ale nie oznacza to, że inni próżnują. Zimą Odra Opole sięgnęła po 29-letniego Borję Galana, który ma na koncie 56 występów w hiszpańskiej drugiej lidze. W 2013 roku napastnik znalazł się na ławce rezerwowych w meczu Atletico Madryt w Lidze Europy, z kolei trzy lata później otarł się o La Liga w barwach Getafe.
Lada moment najlepszym zagranicznym strzelcem w historii zaplecza Ekstraklasy może zostać Pirulo. Zawodnik ŁKS-u ma już na koncie 31 bramek i depcze po piętach czołowym snajperom.
Najlepsi zagraniczni strzelcy w historii 1. ligi:
- Charles Nwaogu – 42 gole
- Grażvydas Mikulenas – 41
- Marcus da Silva – 39
- Roman Gergel – 37
- Michal Piter-Bućko – 32
- Pirulo – 31
- Nildo, Vuk Sotirović, Valerijs Sabala – 27
- Iljan Micanski – 26
Całkiem prawdopodobne, że w obecnym sezonie doczekamy się hiszpańskiego króla strzelców. Luis Fernandez ma na koncie tylko dwa gole mniej niż lider klasyfikacji, Kamil Biliński. Bazując na danych „WyScouta” widzimy, że Hiszpanie w ofensywie radzą sobie świetnie. Fernandez wypracował łącznie 14 bramek, Joan Roman z Podbeskidzia Bielsko-Biała 13, z kolei Pirulo 11.
11 jesieni w 1. lidze
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
SZYMON JANCZYK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS