Chłopiec uciekł z przedszkola, szedł torami pod Nową Solą. Pociąg na szczęście zdążył zahamować. Dzieckiem zaopiekowali się sokiści. – Było krok od tragedii – mówią.
Środa, 13 września, było ok. godziny trzynastej. Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, w ramach patrolu jechali pociągiem relacji Wrocław – Zielona Góra. Pod Nową Solą zauważyli na torach małego chłopca. Skontaktowali się z kierownikiem pociągu.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
– Chłopiec miał ok. 4-5 lat. Szedł torem nr 1 w kierunku Bytomia Odrzańskiego. Gdy zaczął machać rękami w kierunku pociągu, maszynista zaczął hamować – opowiada Artur Wołoszyn, inspektor SOK z komendy w Zielonej Górze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS