A A+ A++

Założenia makroekonomiczne zaprezentowane w ustawie budżetowej są racjonalne i konserwatywne – ocenia projekt budżetu na 2023 rok analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki. Jego zdaniem, ewentualne nowelizacje budżetu, będą zarezerwowane dla gospodarczo trudnych warunków.

CZYTAJ TAKŻE: Znamy szczegóły ustawy budżetowej na 2023 rok. KPRM: To konserwatywny projekt. Rząd konsekwentnie zwiększa dochody

Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2023 rok. Projekt przewiduje, że w 2023 wydatki wyniosą 669 mld zł, dochody 604,4 mld zł, a deficyt ok. 65 mld zł. Rząd prognozuje w projekcie budżetu na 2023 r. wzrost PKB w wysokości 1,7 proc., a inflację na poziomie 9,8 proc. Zakłada przy tym, że w tym roku PKB wzrośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 13,5 proc.

Według Rybackiego, założenia makroekonomiczne zaprezentowane w ustawie budżetowej są racjonalne i raczej konserwatywne.

Większość założeń jest zbliżona do mediany prognoz analityków rynkowych, w przypadku PKB szacunki są trochę niższe

— wskazał.

Spodziewam się, że inflacja w przyszłym roku sięgnie 9,5 proc., a wzrost gospodarczy ok. 2,5 proc.

— podał. Jak zaznaczył, ministerstwo (finansów -PAP) zakłada podobny wzrost cen oraz większy spadek aktywności.

Sytuacja na rynku pracy wciąż jest bezpieczna”

W ocenie eksperta PIE, główną niewiadomą dla budżetu jest skala spowolnienia aktywności gospodarczej w przyszłym roku.

Na dzień dzisiejszy jest kilka dobrych prognostyków. Sytuacja na rynku pracy wciąż jest bezpieczna, miesięczne dane także wskazują na niezłą kondycje przemysłu, a migracja napędza wydatki konsumenckie

— wymienił.

Dodał, że jeżeli aktywność gospodarcza w Europie spowolni dużo mocniej od prognoz, to siłą rzeczy deficyty finansów publicznych we wszystkich państwach Unii Europejskiej będą większe.

Podobnie, jeśli ceny energii czy surowców – jak gaz i ropa – zanotują kolejny skokowy wzrost, konieczna będzie silniejsza interwencja, co również podniesie wydatki

— wyjaśnił Rybacki.

Jego zdaniem, ewentualne nowelizacje będą zarezerwowane dla gospodarczo trudnych warunków.

Oczywiście dziś nie można całkowicie wykluczyć takiego scenariusza

— zaznaczył.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank gospodarczy, którego historia sięga 1928 roku. Instytut zajmuje się dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a także popularyzacją polskich badań naukowych z zakresu nauk ekonomicznych i społecznych w kraju oraz za granicą.

tkwl/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrumień szybko zapewnił sobie trzy punkty
Następny artykułWiceminister Osuch wydał oświadczenie. Spełniły się przypuszczenia