Miniony weekend zaczął się dla Gasly’ego i dla zespołu bardzo źle. W piątek z powodu awarii silnika doszło do pożaru bolidu. Zespół odbudowując samochód musiał skorzystać z zapasowego monokoku oraz złamał zasady godziny policyjnej FIA.
W sobotnich kwalifikacjach wywalczył dziewiąte pole startowe. W wyścigu na Portimao zyskiwał kolejne pozycje po udanych manewrach wyprzedzania, finiszując ostatecznie na piątej pozycji.
– Mogłem w pełni cieszyć się tym wyścigiem. Stoczyłem wiele świetnych pojedynków. Na miękkich oponach poszło naprawdę dobrze. Oszczędzałem je po starcie, a kiedy zauważyłem, że moi rywale mają kłopoty z degradacją ogumienia, zaatakowałem.
– Udało mi się minąć Renault, również McLarena, jak i Racing Point Pereza. Kiedy kończysz na piątym miejscu za kierowcami z dwóch najlepszych zespołów, czujesz się trochę, jakbyś wygrał – dodał.
– Jestem dwa razy bardziej szczęśliwy, ponieważ wiem, jak moi ludzie trudzili się po piątkowym pożarze, aby zbudować dla mnie nowy samochód. Dedykuję im ten wynik!
Szef zespołu Franz Tost dodał: – Na początku Pierre był dopiero na dziesiątej pozycji, ale potem był w stanie awansować z miejsca na miejsce. Miękkie opony działały lepiej niż oczekiwano. Postanowiliśmy, aby pozostał na torze dłużej niż planowaliśmy przed tym grand prix. Udało nam się przejść ze strategii dwóch pit stopów do jednego i to było podstawą do zajęcia piątego miejsca.
– Do tego sposób, w jaki Pierre minął Pereza pod koniec wyścigu, był świetny. To był jeden z najlepszych wyścigów, jakie widziałem w jego wykonaniu – podkreślił.
Francuz zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji mistrzostw, jest zaledwie punkt za Alexem Albonem z Red Bull Racing.
Gasly w sezonie 2021 pozostanie w składzie ekipy z Faenzy.
Pierre Gasly podczas Grand Prix Portugalii 2020:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS