Po naszych publikacjach związanych z pojawieniem się koronawirusa u pracowników związanych z KWK ROW (Marcel i Rydułtowy) zarówno w komentarzach, jak i wiadomościach do naszej redakcji Czytelnicy poruszali problem tłoku w szolach górniczych, mimo zapewnień o uszczupleniu liczby osób w wyciągach, aby ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa. Czy liczbę osób rzeczywiście zmniejszono?
PGG odpowiada na zarzuty w sprawie liczby osób w szoli
Poprosiliśmy spółkę PGG o ustosunkowanie się do zarzutów stawianych przez Czytelników, co do liczby osób w szolach górniczych, która miała być ograniczona wraz z wdrożeniem procedur epidemiologicznych. – To nieprawda. Stoimy jak śledzie w puszce – pisze jeden z naszych Czytelników.
Skonfrontowaliśmy te zarzuty z informacjami PGG. Spółka nie zmienia swojego stanowiska. – Faktycznie liczba osób w wyciągu szybowym została ograniczona, oczywiście to nie tak, że jadą tylko dwie osoby. W jednej kopalni nie udało się tego zrobić z powodów technicznych – kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej – wyjaśnia nam Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG.
A jakie są Wasze doświadczenia? Czy czujecie się bezpieczni na kopalni? A może zauważacie zmianę procedur pod kątem koronawirusa? Podzielcie się opiniami w komentarzach!
Warto dodać, że od weekendu nic nie uległo zmianie w kopalniach Rydułtowy i Marcel. Zakłady pracują normalnie. Nie zmieniła się również liczba osób zarówno z koronawirusem, jak i tych na kwarantannie. Przypomnijmy, że w piątek Sztab Kryzysowy w PGG otrzymał informacje o dwóch zarażonych koronawirusem pielęgniarkach pracujących w punkcie opatrunkowym na terenie kopalni Rydułtowy. Na kwarantannę skierowano tam 8 osób, które miały bezpośredni kontakt z pielęgniarkami. W niedzielę natomiast PGG potwierdziła informacje o zarażonym pracowniku oddziału szybowego na kopalni Marcel (Marklowice). Tam na kwarantannę skierowano 20 osób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS