A A+ A++

Na przestrzeni dziesięcioleci bociany upodobały sobie słupy energetyczne jako fundament pod swoje domy. PGE Dystrybucja stara się wyjść naprzeciw ich potrzebom i od wielu już lat buduje dla bocianów specjalne platformy, wyniesione ponad słupy energetyczne

W ten sposób zabezpiecza ptaki przed porażeniem. Platformy zapobiegają bezpośredniemu kontaktowi bocianów z liniami energetycznymi, co znacząco redukuje niebezpieczeństwo porażenia prądem, szczególnie wśród młodych osobników. Gniazda na słupach energetycznych bez platform stanowią realne zagrożenie. Szczególnie dla ptaków młodych, które uczą się latać. Przy zderzeniu z przewodami zwykle zostają śmiertelnie porażone. Od wielu lat PGE Dystrybucja bierze czynny udział w pracach wspomagających ochronę bociana białego, poprzez montaż konstrukcji wynoszących gniazda ponad czynne linie elektroenergetycznego napięciu 0,4 kV.

W 2020 roku przybyło ponad 1000 platform pod bocianie gniazda. Łącznie na terenie działania PGE Dystrybucja jest ich ponad 26,5 tysiąca, z czego ponad 50 procent znajduje się na obszarach północno-wschodniej Polski. Na obszarze obsługiwanym przez Oddział Warszawa zamontowano na słupach energetycznych ponad 3579 bocianich platform. Najwięcej jest ich na terenie Rejonów Energetycznych Ostrołęka, Wyszków, Siedlce z Łukowem i Mińsk Mazowiecki. W miarę możliwości wciąż zakładane są nowe, a już istniejące są modernizowane. Bocian znalazł wśród energetyków PGE troskliwych opiekunów. Od sprawnego i umiejętnego przeniesienia części starych gniazd zależy, czy ptaki osiedlą się na nowej platformie, czy też polecą szukać rodzinnego szczęścia gdzie indziej.

Korzyści płynące z wynoszenia czy też odciążania gniazd bocianich są obopólne. Ptaki zyskują bezpieczny dom, a infrastruktura energetyczna mniejszą awaryjność. Ciężkie gniazda nie powodują zrywania przewodów, ptasie odchody korozji sprzętu, a mokre gniazdo upływu prądu i strat energii elektrycznej. Zmniejsza się też śmiertelność młodych bocianów w wyniku porażenia prądem, zwłaszcza tych, które dopiero uczą się latać.

Prace przy gniazdach są prowadzone poza okresem ochronnym, tj. od połowy października do końca lutego. Jakakolwiek ingerencja człowieka w okresie ochronnym narażałaby młode pisklęta na opuszczenie ich przez rodziców. Cztery miesiące nieobecności bociana w kraju to stosunkowo krótki okres, dlatego energetycy śpieszą się, aby zdążyć z pracami na czas. Pracują zimą, w trudnych warunkach atmosferycznych, którym towarzyszą opady śniegu, silne wiatry i niskie temperatury. Montażu samej konstrukcji dokonuje 2 lub 3 osobowa brygada monterska przy pomocy specjalistycznego sprzętu takiego jak dźwig i podnośnik. Na pojedynczych słupach montaż polega na przykręceniu nogi platformy do słupa. Na słupach odporowych konstrukcja jest wsuwana w metalowy klin między betonowymi żerdziami. Po zainstalowaniu platformy monterzy układają część starego gniazda, aby przylatujące wiosną bociany mogły wprowadzić się do nowego domu. W zależności od stopnia trudności czy ciężaru starego gniazda, instalacja konstrukcji może trwać od 40 minut do nawet 4 godzin.

PGE podejmuje na swoim terenie również inne działania związane z ochroną ptaków przed porażeniem prądem. Przykładem jest budowa linii izolowanych bezpiecznych dla środowiska. Na przewodach linii montowane są też kule ostrzegające ptaki podczas lądowania na jeziorze. Montowane są również konstrukcje „antyptak” na słupach przelotowych linii 110 kV oraz osłony na stacjach transformatorowych 15/0,4 kV i izolatorach linii 15 kV.

PGE współpracuje z organizacjami chroniącymi ptaki. W tym roku PGE Dystrybucja przygotowuje wspólne działania z ornitologami w zakresie obrączkowania bocianów. red.

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzujki czadu dla osób, które wymienią stary piec
Następny artykułSan Marino: Zamknięto oddział dla chorych na Covid-19. Ostatni pacjent wypisany