Polski Fundusz Rozwoju zakwestionował przyznanie finansowego wsparcia dla komorników sądowych na utrzymanie miejsc pracy w kancelariach, którego udzielił im w ubiegłym roku. I nakazał zwrot środków, bo przeznaczone są tylko dla przedsiębiorców – to blisko 38 mln zł – pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.
Z informacji dziennika wynika, że z programu rządowego „Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Małych i Średnich Firm”, którą rozdzielał fundusz, skorzystało w ubiegłym roku 535 komorników (na 3 tys.), a kwestionowana kwota sięga blisko 38 mln zł.
Błąd systemu?
Komornicy dostali wsparcie, bo – jak wyjaśnia dziennik – system, weryfikując wnioskodawców po NIP (mają go przedsiębiorcy), przepuścił tę grupę.
A komornicy mają szczególny status. Zgodnie z ustawą są funkcjonariuszami publicznymi działającymi przy sądzie rejonowym i nie mogą prowadzić działalności gospodarczej
— wskazano.
Jeden z warszawskich komorników cytowany anonimowo w dzienniku powiedział, że nikt nie chciał wyłudzić dotacji, a komorników zmyliło zielone światło Ministerstwa Sprawiedliwości, „które pewnie miało dobre chęci, ale ktoś decyzją polityczną wyłączył nas z grona uprzywilejowanych”.
MS nie ma wpływu na decyzję
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta cytowany przez „Rz” zaznacza, że „przepisy regulujące status komorników są sporne”.
Naszym zdaniem komornicy, którzy zatrudniają pracowników, powinni być objęci wsparciem z tarczy antykryzysowej. Jednak decyzja należała do dysponenta środków, czyli PFR. Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma na nią wpływu
— mówi dziennikowi Kaleta. Podkreślił, że ministerstwo nie będzie wszczynać wobec komorników postępowań.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS