A A+ A++

Peugeot weźmie udział w pozostałych trzech rundach sezonu WEC 2022 w najwyższej klasie, począwszy od sześciogodzinnego wyścigu na torze w Monzy w dniach 8-10 lipca, co oznacza jego powrót do tej dyscypliny po nieobecności trwającej ponad dekadę.

Francuski producent nie tylko zbudował dwa zupełnie nowe samochody hybrydowe według zasad LMH, nazwane 9X8, ale także zajmuje się stroną operacyjną zespołu. Cały projekt realizuje we własnym zakresie.

Peugeot początkowo chciał skorzystać z usług zespołu o już ugruntowanej pozycji i ogłosił współpracę z wielokrotnym zwycięzcą LMP1, stajnią Rebellion Racing, w chwili inauguracji programu w 2019 roku, ale kooperacja ta została wkrótce odwołana po decyzji szwajcarskiej firmy o wycofaniu się ze sportów motorowych.

Dyrektor techniczny Peugeota Olivier Jansonnie wyjaśnił, że aby wziąć udział w WEC, francuski producent musiał stworzyć zupełnie nową stajnię, składającą się częściowo z pracowników innych działów Grupy Stellantis, co znacznie zwiększa skalę wyzwania w kontekście ich debiutu.

– Znajdujemy się w fazie, w której rozwijamy samochód, ale także zespół – powiedział Jansonnie dla Motorsport.com.

– Prace nad tym projektem trwały dwa lata. Oparliśmy to na bazie zespołów należących do Stellantis Motorsport, które były zaangażowane w nasze inne programy. Obecnie mamy w szeregach wiele osób, które działają też przy innych przedsięwzięciach, w tym w Formule E.

– W szczególności od strony operacyjnej było to przeniesienie ludzi z innych programów, w które byliśmy wcześniej zaangażowani. Grupę te uzupełniliśmy też nowo przybyłymi pracownikami – wskazał.

– Większość z tych ludzi ma doświadczenie w wyścigach długodystansowych i tego typu zawodach, więc na szczęście nie odkrywają tej dyscypliny na nowo – podkreślił. – Indywidualnie nie zaczynamy od zera, ale zbiorowo owszem tak. Mamy ludzi, którzy wiedzą, jak podejść do tego tematu, ale nigdy, jako grupa, nie robiliśmy tego wspólnie.

Czytaj również:

Peugeot wygrywał 24-godzinny wyścig Le Mans trzy razy na przestrzeni lat, w tym ostatnio w 2009 roku, kiedy to sięgnął po dublet w starciu z potężnym Audi.

W swoim powrocie do wyścigów długodystansowych w najwyższej klasie, Peugeot zmierzy się z Toyotą, która wygrała wszystkie wyścigi z wyjątkiem jednego od czasu wprowadzenia klasy hipersamochodów w 2021 roku. W stawce są również obecnie niehybrydowy Glickenhaus 007 LMH oraz wysłużone Alpine A480 LMP1.

Choć oczekiwania wobec Peugeota są wysokie, mimo że w obecnej postaci jest on nowicjuszem w WEC, Jansonnie twierdzi, że trudno przewidzieć, jak 9X8 poradzi sobie z rywalami w Monzy, dopóki nie zostanie sfinalizowany Balance of Performance na ten wyścig.

– Szczerze mówiąc, bardzo trudno jest powiedzieć, jak sobie poradzimy, ponieważ nie znamy dziś naszych ustawień BoP na Monzę – wyjaśnił.

Czytaj również:

 

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOkresowa głodówka pomaga w regeneracji uszkodzonych nerwów
Następny artykułPOWIAT Groźne wypadki drogowe