Peugeot Metropolis 400: 3 koła i prawo jazdy kategorii B [test]

Peugeot Metropolis 400 w wersji Allure to jeden z najefektowniejszych maksiskuterów na rynku.

Trzykołowy Peugeot Metropolis 400 w wersji wyposażenia Allure wygląda obłędnie. Ostre, drapieżne linie przedniej owiewki z charakterystycznym wlotem powietrza do chłodnicy, niesamowicie wyglądające i równie dobrze świecące ledowe reflektory oraz tylne lampy z trudnymi do pomylenia trzema skośnymi belkami to wyraźne nawiązania do najnowszych Peugeotów z czterema kołami. Singiel o mocy 36 KM na luzaku radzi sobie z ciężkim (271 kg) skuterem. Nadwaga powoduje, że nie ma mowy o sportowych aspiracjach Metropolisa 400. Przyczynia się do tego również nadgorliwa kontrola trakcji (na szczęście można ją wyłączyć).

Zobacz również: test trzykołowej Yamahy Tricity 300

Peugeot Metropolis 400 Allure – wrażenia z jazdy

Jazda tym trójkołowcem na równym i przyczepnym asfalcie jest przyjemnością. Skuter prowadzi się wtedy pewnie i stabilnie, przy czym zakręty i ronda najlepiej pokonywać według zasady „im szerzej, tym lepiej”. Natomiast odkręcenie gazu spowoduje, że im będzie go więcej, tym prowadzenie Metropolisa będzie gorsze. Winę za to zrzuciłbym na zawieszenie przednich kół.

Jest ono sporo cięższe i dużo bardziej skomplikowane niż zwykły widelec. W jego budowie widać wiele cech zawieszenia samochodu. Rozbudowany układ wahaczy i przegubów powoduje, że gdy tylko na drodze pojawią się nierówności, wyczucie tego, co dzieje się na styku opony z asfaltem, wyraźnie spada. Mimo że z przodu Metropolis ma dwa koła, podczas jazdy na śliskiej nawierzchni nie zapewniało mi to ponadprzeciętnej pewności siebie.

Fot. Jacek Hanusz

Przednie zawieszenie dobrze pokonuje nierówności, choć jest niezbyt precyzyjne. Niewielki prześwit powoduje, że trzeba uważać na poprzeczne garby.

Peugeot Metropolis 400 Allure – zintegrowany układ hamulcowy

Sporym zaskoczeniem była praca sprzężonego układu hamulcowego. Gdy zaciśniesz klamki wszystko działa jak w normalnym skuterze. Ale Peugeot Metropolis 400 ma też pedał działający na przednie i tylne koło. Jego naciśnięcie powoduje, że dźwignie na kierownicy momentalnie stają się twarde. W takiej sytuacji nie ma co panikować, tylko jeszcze mocniej nacisnąć na pedał, by wyposażony w układ ABS skuter zatrzymał się. Fajnym patentem, zaczerpniętym z samochodów, jest włączenie się świateł awaryjnych w przypadku ostrego hamowania z prędkości powyżej 50 km/h.

Fot. Jacek Hanusz

Na przód i tył. Zamiast zaciskać klamki na kierownicy, możesz posłużyć się pedałem w podłodze, działającym na oba hamulce.

Fot. Jacek Hanusz

Peugeot Metropolis 400 jest ogromny, więc jazda w dwie osoby nie wymaga żadnych kompromisów. Satynowy lakier Amazonite Satin Blue przyciąga wzrok niczym magnes.

Peugeot Metropolis 400 Allure – jak działa system blokowania przednich kół

Tym, co wyróżnia Peugeota Metropolisa 400 spośród innych trójkołowców, jest możliwość elektronicznego zablokowania przedniego zawieszenia. Służy do tego mała dźwignia po prawej stronie kierownicy. Możesz w ten sposób zatrzymać się pod światłami, nie zdejmując stóp z podłogi albo zaparkować skuter bez stawiania go na centralną podstawkę. Podczas ruszania działa to znakomicie, przy czym moment rozblokowania się zawieszenia jest tak płynny, że wręcz niezauważalny.

Trudniej jest podczas blokowania się przodu. Wtedy skuter usztywnia się, przez moment sprawiając wrażenie, że umie jechać wyłącznie na wprost. Ponieważ dzieje się tak przy minimalnej prędkości, nie jest to niebezpieczne, tyle że wymaga przyzwyczajenia.

Fot. Jacek Hanusz

Szału nie ma. Wielkość schowka pod kanapą robi wrażenie, ale tylko na papierze. W praktyce zmieści się tu niewiele, a kask będziesz musiał zabrać ze sobą.

Peugeot Metropolis 400 Allure – podsumowanie

Jeśli szukasz wygodnego i designerskiego skutera, w którym pod kanapą nie muszą zmieścić się tygodniowe zakupy, Metropolis 400 będzie OK. Mnie trzy koła nie przekonują, natomiast to, że można min jeździć z prawem jazdy kategorii B – już tak.

Fot. Jacek Hanusz

Przyłbica w górę. Szyba Metropolisa ma regulację. Wystarczy przycisnąć dwa guziki na ramce i przesunąć ją w górę lub w dół. Proste!

Zobacz również: videorejestrator w jednośladzie? Testujemy urządzenie Innov K2.

zobacz galerię