A A+ A++

Joan Mir na Circuit de la Comunitat Valenciana Ricardo Tormo odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w MotoGP. Dzięki temu sukcesowi umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji mistrzostw. Ma 37 punktów przewagi nad najbliższymi rywalami.

Do końca sezonu 2020 zostały jeszcze dwie rundy, ale już w przyszły weekend, w Grand Prix Walencji, które odbędzie się na tym samym torze, Mir wystarczy, że stanie na podium, aby mógł świętować zdobycie tytułu.

– Bardzo cieszę się, że wraz z zespołem mieliśmy tak wspaniały weekend. Trudno jest dać z siebie sto procent, ponieważ zawsze trzeba zachować pewną ostrożność, ale zobaczyłem swoją szansę na pierwszą wygraną i musiałem ją wykorzystać – przyznał Joan Mir. – Wiedziałem, co muszę zrobić, do tego czułem się świetnie na motocyklu. Tak naprawdę nie mam słów, aby opisać to niesamowite wrażenie zostania zwycięzcą wyścigu MotoGP. To daje mi dodatkowy impuls po tak trudnym weekendzie pod względem warunków. W czołówce wciąż jest ciasno, więc muszę skupić się i kontynuować pracę podczas kolejnego weekendu.

Za kolegą zespołowym finiszował Alex Rins, który przewodził stawce przez większą część niedzielnego wyścigu.

W klasyfikacji mistrzostw traci 37 punktów do Joana Mira, tyle samo co Fabio Quartararo. Sklasyfikowany jest jednak aktualnie na trzeciej pozycji w tabeli sezonu. Decyduje o tym ilość zwycięstw, która w tym przypadku przemawia na korzyść rywala z ekipy Petronas Yamaha.

– Prowadziłem przez większą część wyścigu i myślałem, że utrzymam się na tej pozycji od startu do mety. Popełniłem jednak błąd w jedenastym zakręcie na siedemnastym okrążeniu, pojechałem zbyt szeroko i Joan minął mnie – powiedział Alex Rins. – Kiedy podążał na czele, ciężko było się za nim utrzymać. Próbowałem, ale jego tempo było naprawdę dobre.

– Mimo, że wynik nie był dla mnie idealny, był to fantastyczny dzień dla zespołu – dodał. – Joan odniósł zwycięstwo, którego naprawdę pragnął. Suzuki miało dublet, a ja dopisałem dwadzieścia punktów do mojej pozycji w mistrzostwach. Jesteśmy szczęśliwi. Jestem też gotowy, aby wrócić do walki w przyszłym tygodniu i zobaczymy co uda się zrobić, wciąż jest bowiem wiele punktów do zebrania.

Czytaj również:

Alex Rins, Team Suzuki MotoGP

Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Historia ukryta w piosenkach”, czyli 100 lat historii polskiej piosenki. Posłuchamy online
Następny artykułTrumpStory, czyli zderzenie prawdy z prawdą, czyli dlaczego jesteśmy w lesie