A A+ A++

Mimo iż zespół z Milton Keynes publicznie mocno staje murem za Alexem Albonem, otwarcie mówi się, że ten rozważa jego zastąpienie różnymi kandydatami, wśród których jest także Nico Hulkenberg.

Dziennikarz La Gazzetta dello Sprot, Luigi Perna, w czwartek stwierdził, że Hulkenberg stanowiłyby dla Red Bulla dodatkowy atut wspierający sprzedaż napojów energetycznych na kluczowym, niemieckim rynku, podczas gdy Perez mógłby wnieść do zespołu milionowe wsparcie meksykańskich sponsorów.

Kandydatura Pierre’a Gasly’ego, który niedawno sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w F1, nie jest w ogóle brana pod uwagę, gdyż właściciel Red Bulla ma szerokie i ambitne plany dla swojego drugiego zespołu, AlphaTauri.

“On dobrze tam pasuje, a oni cieszą się, że mają go w swoich szeregach. Ich aspiracje jako zespołu zmieniły się więc potrzebują doświadczonego i konkurencyjnego zawodnika” mówił niedawno Christian Horner z Red Bulla.

Szef Red Bulla mówił również, że “preferowanym” wyborem do przyszłorocznego składu pozostaje Albon, ale zaznaczył również, że jego ekipa “musi być świadoma także innych dostępnych opcji.”

Na to, że Perez jest coraz bliżej Red Bulla mają także wskazywać inne plotki, które łączą z posadą w Haasie zawodnika Formuły 2, Nikitę Mazepina. Wedle tych doniesień amerykański zespół już rozpoczął negocjacje z jego bogatym ojcem.

Wcześniej to Perez łączony był z fotelem Haasa, ale niewykluczone, że strony w ten sposób po prostu próbują sprytnie negocjować najlepsze dla siebie warunki.

Perez z kolei twierdzi, że w razie braku konkurencyjnych ofert w F1, mógłby zrobić sobie roczną przerwę od wyścigów w Grand Prix, a zespół McLarena już otwarcie zaoferował mu ewentualną umowę na starty w IndyCar.

“Nie mam pojęcia co się wydarzy, ale potrzebuję czegoś co będzie mnie motywowało w stu procentach na każdym okrążeniu” mówił Perez. “Jeżeli nie uda się tego znaleźć, mogą zrobić sobie roczną przerwę i zobaczyć co wydarzy się potem.”

Perez już w Soczi był w zauważalnie lepszym nastroju niż podczas wizyty w Mugello, gdzie oficjalnie dowiedział się o rozstaniu z Racing Point. Być może stało się tak za sprawą 10 milionów dolarów odprawy jaką Lawrance Stroll będzie musiał mu wypłacić za zerwanie kontraktu, a być może Meksykanin wie już nieco więcej na temat swojej przyszłości w F1.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiedź na LME mocno tanieje w reakcji na impas w USA i z powodu Trumpa
Następny artykułTylko niewielki odsetek zakażonych SARS-CoV2 wykazuje 4 objawy naraz