A A+ A++

Ciężko w to uwierzyć, ale po pierwszym okrążeniu Perez jechał na ostatniej pozycji po tym jak w czwartym zakręcie został staranowany przez Charlesa Leclerca. Udało mu się powrócić do boksów, zmienić opony i pojechać kapitalny wyścig zwieńczony pierwszym w karierze zwycięstwem.

Zanim na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa po wypadku Jacka Aitkena, który w ostatnim zakręcie urwał przednie skrzydło, Perez był trzeci w klasyfikacji wyścigu, a ekipa Mercedesa postanowiła ściągnąć do boksu obu swoich kierowców na dodatkową zmianę opon.

Takie zagrywki zespołowi z Brackley w przeszłości często wychodziły bardzo sprawnie, ale w Bahrajnie poczynania mechaników w boksie przypomniały bardziej niechlubne sceny z toru Hockenheimring.

Nie dość, że George Russell otrzymał pomieszane komplety opon i po okrążeniu za samochodem bezpieczeństwa musiał ponownie zjechać do boksu na ich zmianę za co cały czas może grozić mu kara ze strony sędziów zawodów, to Valtteri Bottas został mocno wstrzymany, a jego opony mimo długiego przebywania w boksie w ogóle nie zostały zmienione.

Perez skorzystał na tych problemach i wyszedł na prowadzenie, ale do mety pozostawało jeszcze 19 długich okrążeń, podczas których George Russell nie zamierzał składać broni, szybko wyprzedzając swoich rywali, w tym partnera zespołowego, Valtteriego Bottasa.

Gdy do dogonienia pozostał mu już tylko Meksykanin, Russell otrzymał przez radio informację o pękniętej oponie i po raz czwarty zjechał do boksu, aby w końcówce móc walczyć jedynie o pierwsze punkty w karierze.

Perez na metę wjechał przed Estebanem Oconem z Renault oraz drugim kierowcą Racing Point, Lancem Strollem.

“Brakuje mi słów” mówił po wyścigu Perez. “Mam nadzieję, że nie śnię, gdyż marzyłem o tej chwili od wielu lat. Zajęło mi to 10 lat, to niewiarygodne.”

“Nie wiem co powiedzieć. Po pierwszym okrążeniu, wyścig był przegrany, tak jak w zeszły weekend. Ale nie mogłem się poddać, odrabiałem stratę, przedzierałem się przez stawkę i jechałem najlepiej jak potrafiłem.”

“W tym sezonie szczęście nie było po naszej stronie i w końcu się udało.”

“Uważam, że wygraliśmy o własnych siłach. Mercedes miał jakieś problemy, ale ostatecznie uważam, że moje tempo było wystarczająco dobre, aby powstrzymać George’a, który dzisiaj jechał fantastyczny wyścig.”

Zwycięstwo Pereza przyszło w jego przed ostatnim wyścigu w barwach Racing Point, a on sam nie ma zapewnionego miejsca w stawce na sezon 2021. Teoretycznie ma jednak jeszcze szansę na angaż w Red Bullu w miejsce Alexa Albona.

Zapytany wprost czy jego zwycięstwo ułatwi mu przyszłoroczne plany, odpierał: “Szczerze, daje mi jedynie własny spokój. To co ma się wydarzyć nie jest w moich rękach. Wiem jednak, że chcę dalej jeździć. Jeżeli zabraknie mnie w przyszłym roku w stawce, powrócę w sezonie 2022.”

Perez sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w F1 w swoim 190 starcie, wyznaczając nowy rekord w tej statystyce.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRynna, po której uciekał József Szájer upamiętniona. “Tu zakończył karierę”
Następny artykuł[TYLKO U NAS] A. Macierewicz o ataku na polskość: Zaatakowany został człowiek, jego tożsamość i jego byt kulturowy