A A+ A++

Od samego rana na torze Spa panują bardzo trudne, deszczowe warunki. Przekonali się o tym kierowcy Formuły 3, a na okrążeniu “rozpoznawczym” także Sergio Perez.

Zawodnik z Guadalajary stracił kontrolę nad swoim samochodem w zakręcie “Les Combes” i z dużym impetem uderzył w barierki po prawej stronie toru, poważnie uszkadzając przednie zawieszenie.

Początkowo kibice Red Bulla mogli mieć nadzieję na powtórkę z GP Węgier z 2020 roku, kiedy w 15 minut mechanicy naprawili bolid Maxa Verstappena. Jednakże tym razem do czegoś takiego nie dojdzie.

Dyrektor sportowy Red Bulla, Jonathan Wheatley od razu poinformował Michaela Masiego, że uszkodzenia są za duże, aby mogli kontynuować jazdę. Następnie inżynier poprosił Pereza o wyłączenie silnika, dodając, że “jest już po wszystkim”.

Jest do duży cios dla Red Bulla, biorąc pod uwagę pozycję startową Valtteriego Bottasa. Stajnia z Milton Keynes mogła liczyć na odrobienie strat do Mercedesa, a w takiej sytuacji będzie o to bardzo trudno, choć trzeb pamiętać, że z pole position ruszy Max Verstappen.

Warto również zaznaczyć, że opóźnienie startu wyścigu o GP Belgii jest coraz bardziej prawdopodobne. Kolejni kierowcy meldują o coraz gorszych warunkach na torze, a nie zanosi się na to, by deszcz przestał padać.

Aktualizacja: 14:54

Kierowcy ruszą na okrążenie formujące za samochodem bezpieczeństwa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonkurs na komiks dotyczący przeciwdziałania HIV i AIDS
Następny artykułMPK wymieni parkomaty na ulicach miasta