Meksykanin ma za sobą trudny piątek. Podczas pierwszego treningu zderzył się z Estebanem Oconem. W drugim miał kłopot z uzyskaniem dobrego tempa.
Reprezentant Red Bull Racing zdołał się jednak pozbierać, co przełożyło się na drugie miejsce w sobotniej czasówce w Imoli. To jego najlepszy w karierze wynik w kwalifikacjach, wcześniej najwyższą pozycją była trzecia.
Perez do najszybszego dziś Hamiltona stracił zaledwie 0,035s. Sądzi, że gdyby nie drobny błąd, byłby szybszy od kierowcy Mercedesa.
– Przede wszystkim dziękuję zespołowi za dobrą robotę – powiedział Perez. – Wczoraj popełniłem błąd, a dzisiaj zmusiłem ich do ciężkiej pracy. Udało się pozbierać, ale najważniejsze jest, że pokazujemy postęp. Biorąc pod uwagę wczorajszy stan rzeczy, nie spodziewałem się takiego wyniku.
– Robimy progres. Jestem drugi, ale powinienem być na pole position – kontynuował. – Popełniłem mały błąd w ostatnim zakręcie. Generalnie wszystko idzie pozytywnie, musimy tylko upewnić się, że dalej się rozwijamy, a najważniejszy jest jutrzejszy dzień.
– Jutro wszystko może się zdarzyć. Mamy inną strategię niż Lewis i Max, więc ciekawe, co uda się zrobić. Najważniejsze jest zdobywanie punktów i włączenie się do walki. To jest priorytet na ten moment – zakończył.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS