W sobotni wieczór FC Porto zmierzyło się u siebie z Rio Ave w meczu 21. kolejki ligi portugalskiej. Gospodarze wygrali 1:0 i nadal liczą się w walce o mistrzostwo. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 44. minucie Toni Martinez, któremu asystował Wendell. Po meczu sporo mówiło się również o postawie innego zawodnika Porto, Pepe.
Pepe znów to zrobił. Symulowanie fauli opanował do perfekcji
Portugalski obrońca znany jest z niezbyt sportowych zachowań. Nie inaczej było podczas sobotniego spotkania, kiedy Pepe oprócz umiejętności piłkarskich zaprezentował też zdolności aktorskie. W 29. minucie piłkarze Rio Ave wykonywali rzut rożny. W polu bramkowym gospodarzy zawodnicy walczyli o wypracowanie jak najlepszej pozycji. Przyjezdni nie mieli jednak okazji do zdobycia bramki.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Akcja została przerwana z powodu faulu Emmanuela Boategna na Portugalczyku. Powtórka tej sytuacji jasno pokazała, że Ghańczyk nie dopuścił się przewinienia. Autorem faulu był Pepe, który uderzył ręką w twarz rywala. Doświadczony obrońca, chcąc uniknąć kary, zamarkował faul ze strony napastnika rywali i padł na murawę. Sędzia dał się nabrać na symulację 39-latka, ale kibice od razu wygwizdali obrońcę.
Sobotnie zwycięstwo było 16. wygranym meczem FC Porto w tym sezonie. Zawodnicy Sergio Conceicao mają w dorobku 51 punktów i tracą tylko dwa punkty do liderującej Benfiki. Przewaga prowadzących może jednak wzrosnąć do 5 punktów, a wszystko za sprawą meczu 21. kolejki z Boavistą, który zostanie rozegrany w poniedziałek. Podium ligi portugalskiej uzupełnia SC Braga (49 pkt).
Piłkarzy Porto czeka w środę 22 lutego wyjazdowy mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. Rewanż na Estadio do Dragao zaplanowano na wtorek 14 marca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS