A A+ A++
fot. ZielonaNews.pl

– Wakacyjne rekordy za nami, ale lotnisko w Zielonej Górze-Babimoście nadal cieszy się zainteresowaniem pasażerów – przekonuje PLL LOT.

W październiku z usług portu lotniczego w Zielonej Górze skorzystało 1806 pasażerów. – To nieco ponad 40 procent mniej niż w poprzednim miesiącu, który cieszył się rekordową wakacyjną popularnością, ale też zauważalnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W całym październiku na lubuskim lotnisku wykonano też 210 operacji lotniczych – informuje PLL LOT.

Ile osób skorzystało z przelotów?

Na trasach krajowych podróżowało 1610 osób. Zdecydowana większość z nich – bo aż 1594 ‬– wybrała połączenia regularne pomiędzy Zieloną Górą a Warszawą realizowane przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Pozostałe rejsy to loty General Aviation.
Zauważalny spadek liczby pasażerów nie jest zjawiskiem niepokojącym. Październik jest pierwszym miesiącem – po znacznie dłuższym niż w poprzednich latach – sezonie wakacyjnym. W bieżącym okresie roku znacznie popularniejsze są wyjazdy biznesowe. Właśnie z myślą o takich podróżach nowe połączenie z Zielonej Góry uruchomią Polskie Linie Lotnicze LOT – informuje PLL LOT.

Loty do Lwowa

Już od 9 grudnia samoloty narodowego przewoźnika połączą stolicę województwa lubuskiego ze Lwowem. – To wspólna inicjatywa Zarządu Województwa Lubuskiego oraz PLL LOT, która ma na celu między innymi zainteresowanie możliwościami regionu potencjalnych pracowników zza wschodniej granicy. Warto też dodać, że właśnie Lwów był wskazywany przez mieszkańców województwa lubuskiego jako najbardziej pożądany kierunek lotów z Zielonej Góry – informuje PLL LOT.

Źródło: materiały prasowe

PODZIEL SIĘ

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTOP 5 goli 5. kolejki Ligi Mistrzów. (24.11.21). WIDEO (Polsat Sport)
Następny artykułKrzysztof Zapłacki: Momentami brakuje nam chłodnej głowy