Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, wybrała się na wystawę obrazów Zdzisława Beksińskiego do galerii Koneser w Warszawie. Wrażeniami z odbioru dzieł sztuki podzieliła się na Twitterze.
Na wystawie zobaczyć można blisko 70 oryginalnych dzieł jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów ostatniego stulecia. Są tam również wcześniej nieprezentowane dzieła Beksińskiego z kolekcji prywatnych.
“Niemcy wracają do Polski z kolejną prowokacją” – przedstawia Krystyna Pawłowicz jeden z obrazów.
Potem stwierdziła, że jedna z postaci na nim przypomina jej redaktora “Rzeczpospolitej” Michała Szułdrzyńskiego.
Na kolejnym obrazie, który przedstawia muskularnego mężczyznę zrywającego kajdany, sędzia dopatrzyła się… szefa Salonu 24, Sławomira Jastrzębowskiego. “S. Jastrzębowski, postcywilizacja, siła ducha i ratunek…” – skomentowała.
Na innym obrazie, przedstawiającym zielonooką kobietę, Pawłowicz dopatrzyła się podobieństwa do Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Tak z kolei ma wyglądać portret “lewicowej siostry”.
“Podobno zimą ma się wydarzyć w Polsce „coś strasznego”… Dzieci już się tych hitlerowców boją …” – to komentarz do innego dzieła. Co sędzia TK miała na myśli?
Wystawę “Beksiński w Warszawie” będzie można oglądać w warszawskim Centrum Praskim Koneser od 26 czerwca do 5 września.
ja
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS