A A+ A++

Gros ludzi chce zmiany władzy, ale jednocześnie ci sami ludzie nie chcą powrotu do tego, co było przed 2015 r.” – stwierdziła w rozmowie z RMF FM posłanka Polski2050 Paulina Hennig-Kloska. Przy okazji wyszło na jaw, że parlamentarzystka niewiele wie o PSL, z którym ugrupowanie Szymona Hołowni zamierza iść do wyborów.

Czy Hołownia nie chce powrotu do rządów PSL?

Pytana o współpracę ruchu Hołowni z PSL, Hennig-Kloska wskazała:

Gros ludzi chce zmiany władzy, ale jednocześnie ci sami ludzie nie chcą powrotu do tego, co było przed 2015 r.

Robert Mazurek przypomniał polityk, że od roku 1991, kiedy odbyły się pierwsze wolne wybory do 2015 r., PSL współrządziło przez 14 lat w różnych koalicjach, a dziś jeszcze współrządzi w kilku sejmikach.

Nie ma powrotu do rządów PSL-u – tak mówi Szymon Hołownia?

— zapytał prowadzący.

Nie

— odparła zdziwiona posłanka.

Pytanie zasadnicze, jaki PSL miał wpływ na rządy przed 2015 r.

— dodała.

Na przykład Kosiniak-Kamysz, który podnosił wiek emerytalny

— przypomniał Mazurek.

Pawlak, rosyjski gaz i transformacja energetyczna

Na uwagę posłanki, że w koalicji z PO PSL miał w Sejmie kilkunastu posłów, dziennikarz przypomniał, że był okres, kiedy miał ich nawet ponad stu, a w dodatku przedstawiciele ludowców byli ministrami – także w rządzie Donalda Tuska.

Pamiętam, że w ostatnich rządach z PO mieli niewielu parlamentarzystów, a co za tym idzie – minimalny wpływ na politykę. Mieli ministrów, mieli wicepremierów, chcieli realizować transformację energetyczną, niestety, nie dali rady

— stwierdziła.

Polski Gerhard Schroeder, czyli Waldemar Pawlak, ma w tej kwestii rzeczywiście wielkie zasługi

— ironizował Mazurek.

Polskie Stronnictwo Ludowe było w rządzie PO-PSL tym środowiskiem, które chciało transformować energetykę i widziało taką potrzebę, żeby przechodzić na nowe, czyste źródła

— podkreśliła Paulina Hennig-Kloska, wyraźnie nie chcąc odnieść się do kwestii rosyjskiego gazu.

Hołownia nie „przytuli” Sonika?

Interesująca była również wypowiedź na temat „Trzeciej Drogi” i tego, kto mógłby kroczyć nią razem z Polską2050. Czy w ruchu Hołowni znalazłoby się miejsce np. dla Bogusława Sonika, który niedawno opuścił Platformę Obywatelską?

Nie, nie ma takich rozmów. Nie planujemy przytulać osób, które dzisiaj odchodzą z PO

— wskazała rozmówczyni Mazurka.

Na uwagę dziennikarza, że sama również odeszła z PO, odparła:

Nie, nie odeszłam z PO, odeszłam z KO, to jest różnica.

Dopytywana o Joannę Muchę, która rzeczywiście przeszła do Hołowni właśnie z Platformy Obywatelskiej, polityk stwierdziła:

Zrobiłyśmy to nie dlatego, że szukałyśmy miejsca na liście, ale dlatego, że bliżej ideowo było nam do Szymona Hołowni, że chcieliśmy z nim tworzyć nowy ruch, który będzie nową jakością na scenie politycznej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTesla za 100 tys. zł zostaje na granicy
Następny artykuł“Jakie życie taka śmierć”? Tak wygląda grobowiec Pelego. To miejsce odwiedzają tłumy