Wczoraj do Dębicy przyjechał poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz. W biurze tej formacji odbyła się konferencja dotycząca przede wszystkim drożyźnie w Polsce.
Pierwotnie miała się ona odbyć pod zakładem PNiG w Dębicy, przy ul. Drogowców. Później zdecydowano, że lepszym miejscem będzie plac przed biurem posła Prawa i Sprawiedliwości Jana Warzechy, a ostatecznie – ze względu na fatalne warunki pogodowe – odbyła się ona w biurze Koalicji Obywatelskiej.
– Drożyzna, to jest to, z czym żyją dzisiaj Polacy, dostając wyższe rachunki za energię elektryczną, za gaz, dostając wyższe paragony przy zakupach w sklepie spożywczym. Już nie mówiąc o innych produktach – zaczął poseł Poncyljusz.
Później przeszedł do diagnozy problemu. Poseł KO stwierdził, że powodem wysokiej inflacji w Polsce jest m.in. dodruk pieniędzy bez pokrycia. Podkreślił, że już wiele tygodni temu posłanki i posłowie KO namawiali rząd PiS, by tego zaprzestał.
– Po drugie namawialiśmy rząd, by spojrzał głębiej na to, z czego wynikają przyczyny wzrostu cen wielu produktów – dodał Paweł Poncyljusz.
Według niego kolejną przyczyna najwyższej od 21 lat inflacji są ogromne wydatki z budżetu państwa i wypłacanie kolejnych pieniędzy na różne programy społeczne i pomocowe. Paweł Poncyljusz nazwał to gonieniem króliczka.
– Widzą, że są coraz wyższe ceny, więc dają ludziom pieniądze, tylko że to właśnie generuje jeszcze większą inflację – dodał poseł KO. (Czytaj dalej↓)
Rząd mówi, że Putin. On uważa, że coś jeszcze
Podczas konferencji Paweł Poncyljusz odniósł się także do rosnących cen gazu. Według niego rząd PiS tak jak zawsze mówi Polakom trochę prawdy, ale nie całą.
– Mówią, że cena gazu poszła do góry, bo Putin, bo zielona polityka Unii Europejskiej – dodał.
I wyjaśnił, że cena gazu w Polsce jest dzisiaj absolutnie inna niż ta, która wynika z notowań giełdowych. Członkowie KO apelują do rządu już od kilku tygodni, aby jaka jest realna cena pozyskiwania gazu dla Polski.
– Bo nie jest ona taka, o jakiej jest mowa na rynkach giełdowych – podkreślił raz jeszcze Paweł Poncyljusz.
Trzecim powodem galopującej inflacji są według posła Poncyljusza – jak to określił – gigantomańskie projekty, jak np. przekop Mierzei Wiślanej, czy budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Na to wszystko wydaje się pieniądze podatników – mówi.
Ale nie tylko drożyzna w kraju była powodem zwołania konferencji prasowej. Omówione zostały na niej również bieżące sprawy Dębicy, o czym mówił wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Dominik Łazarz. Wspomniał o wsparciu, jakiej nasze miasto doświadcza od Pawła Poncyljusza.
– Dziękuję za wspieranie nawet działań w Dębicy. Poseł interweniował m.in. w sprawie placu zabaw na Pana Tadeusza, o co starała się także jedna radna Monika Garduła. I dzięki temu w budżecie znalazło się na to zadanie 40 tys. zł – mówił Dominik Łazarz. (Czytaj dalej↓)
W biurze posła Jana Warzechy złożyli oświadczenie
Alina Rzewuska, sekretarz PO w powiecie dębickim podczas swojego wystąpienia odniosła się do zupełnie innej sprawy. A chodziło o protest w obronie wolnych mediów, który został zorganizowany kilka tygodni temu w Dębicy. To podczas niego padła pod adresem posła Jana Warzechy propozycja publicznej debaty na interesujące mieszkańców tematy.
– Byliśmy zdziwieni, kiedy przeczytaliśmy w lokalnych mediach, że poseł uzależnił organizację debaty od zachowań uczestników – mówiła Alina Rzewuska.
Ostatecznie Jan Warzecha spotkania odmówił, stwierdzając że zachowanie protestujących nie do końca było właściwe. W związku z tym tuż po konferencji prasowej działacze KO złożyli w jego biurze oświadczenie. Jego pełną treść możecie przeczytać Państwo poniżej.
Szanowny Panie Pośle,
kilka tygodni temu podczas dębickiego protestu w obronie wolności mediów, który odbył się pod Pana biurem, zgromadzeni poprosili o debatę obywatelską z Pańskim udziałem. Informacje o tym również przekazały media. Pan Poseł jednak nie podjął tematu i postanowił ignorować tych, którzy na Pana nie głosowali, jak i tych co głosowali, ale w ostatnim czasie zmienili preferencje partyjne. Warto aby Pan miał świadomość, że stanowią oni ważną część wyborców Pańskiego okręgu. Chcielibyśmy przypomnieć Panu, że w myśl art. 21 pkt. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora: „Posłowie i senatorowie przyjmują opinie, postulaty, wnioski wyborców oraz ich organizacji i biorą je pod uwagę w swej działalności parlamentarnej.”
Jesteśmy tym faktem zażenowani, ale nie rozczarowani, gdyż dotychczasowe różne działania realizowane w naszym mieście, a związane z obywatelskim sprzeciwem wobec działań władzy centralnej, której częścią jest Pan Poseł, nie wpływały na zmianę postawy wobec podejmowanych przez Pana decyzji w Sejmie RP. Ponadto nigdy Pan nie pofatygował się, aby porozmawiać z osobami biorącymi udział w demokratycznych protestach w Dębicy.
Ponadto nie rozumiemy Pana postawy oceniania zachowania ludzi, którzy nie zgadzają się z decyzjami partii rządzącej, a którzy publicznie są odważni to artykułować w różnych formach. Ze zdziwieniem przyjęliśmy informacje z mediów, że Pan będzie weryfikował zachowanie uczestników podczas ostatniego pokojowego protestu w Dębicy w obronie wolności słowa w Polsce i od tego uzależnia Pan decyzję odnośnie debaty. To, że odmawia Pan w sposób zdecydowany udziału w zaproponowanej debacie obywatelskiej, odbieramy jako formę ignorancji i lekceważenia, jest to postawa, której my nie rozumiemy i taka postawa wg nas Pana dyskredytuje w oczach społeczeństwa obywatelskiego. Pomimo tego ponownie Pana zapraszamy na debatę obywatelską. W kwestiach związanych ze szczegółami spotkania poinformujemy Pana Posła odpowiednim pismem. Mamy nadzieję, że będzie miał Pan na tyle odwagi, żeby stanąć do rozmowy.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Paweł Poncyljusz: rząd jak zawsze mówi trochę prawdy – wideo. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS