W zawalonym wczoraj Świerklańcu miała wkrótce otworzyć się znana w Rybniku restauracja inoWino. Na szczęście nikomu z ekipy inoWino nic się stało. Paweł Nowak – właściciel restauracji podkreśla, że prace remontowe w budynku prowadził właściciel kamienicy.
Przypomnijmy, wczoraj w południe zawalił się Świerklaniec – zabytkowa kamienica w centrum Rybnika. Okazało się, że część pracowników przeprowadzających remont budynku była pod wpływem alkoholu.
W wyremontowanej kamienicy wkrótce miała się otworzyć znana w Rybniku restauracja inoWino. Rozmawialiśmy dziś z właścicielem inoWino – Pawłem Nowakiem.
Zobacz także
– W tym całym nieszczęściu najważniejsze, że żyjemy i że nikomu nic się nie stało – mówi Paweł Nowak.
Podkreśla, że w zawalonej części kamienicy prace remontowe prowadził właściciel budynku.
– Nasz zespół w momencie zawalenia się ściany frontowej prowadził drobne prace konserwatorskie w sąsiedniej części kamienicy, która nie uległa zawaleniu. Gdy ściana runęła usłyszeliśmy trzask, ale nawet przez myśl nam nie przeszło, że doszło do takiej katastrofy. Naszą ekipę policjanci również przebadali alkomatem, wszyscy mieli wynik 0,0 – opowiada Paweł Nowak.
Co teraz z planami otwarcia inoWino w nowej lokalizacji?
– Za wcześnie, by o tym mówić. To dziś sprawa drugoplanowa. Cieszymy się, że żyjemy i że jesteśmy zdrowi. Oczywiście szkoda zainwestowanych w Świerklańcu pieniędzy i wykonanej pracy. Pieniądze nie są jednak najważniejsze, jakoś damy sobie radę – kwituje Paweł Nowak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS