Kasprzak ogłosił w mediach społecznościowych, że pozostaje członkiem Obywateli RP, ale wycofuje się z aktywności publicznej. Wszystko jest podyktowane dramatyczną sytuacją w jego rodzinie. Kasprzak wyznał, że jego żona walczy z nowotworem.
“Przez pięć lat mojej działalności w Obywatelach RP to żona zajmowała się i opieką nad naszymi dziećmi, i utrzymywaniem rodziny. Teraz ja muszę wziąć to na siebie” – mówi w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.
Trudna decyzja
Były lider Obywateli RP dodaje, że musi też zająć się dwójką synów, którzy mają autyzm. Przyznaje, że sytuacja jest bardzo trudna. Kasprzak podkreśla, że przestanie uczęszczać na manifestacje oraz będzie musiał ograniczyć działalność publicystyczną. Jednocześnie przyznaje, że nie udało mu się rozbudować internetowej telewizji, Obywatele.News, do tego stopnia, by sama na siebie zarabiała. Kasprzak dodaje, że większość prac sam organizował, a teraz nie ma kto tego udźwignąć.
Jednocześnie Kasprzak zapewnia, że jeżeli w najbliższych wyborach opozycja ponownie zachowa się tak jak ostatnio, gdy w stolicy wystawiono Kazimierza Ujazdowskiego, to on zdecyduje się na start. “Wystartuję ponownie − mam nadzieję, tym razem w liczniejszej ekipie. Obywatele RP nie odpuszczą starań, by te wybory po stronie opozycyjnej były bardziej demokratyczne i odbyły się prawybory” – podkreślił.
Kasprzak stwierdził ponadto, że za swój największy sukces uważa “zmuszenie Jarosława Kaczyńskiego” do rezygnacji z organizacji miesięcznic smoleńskich. “Wykrzyczeliśmy mu w twarz, że nie zejdziemy z Krakowskiego Przedmieścia, dopóki on nie zejdzie” – stwierdził.
Czytaj też:
Lider Obywateli RP za kratami. “Wielkich słów z tej okazji nie będzie”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS