fot. Luis Angel Gomez / Photo Gomez Sport
Rosyjski kolarz Pavel Sivakov zabrał głos na temat zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę i wojny ogarniającej kraj naszego wschodniego sąsiada.
Świat sportu w miarę swoich ograniczonych możliwości reaguje na zbrojną napaść Rosji na Ukrainę.
W kolarskich kręgach największym echem odbiło się póki co wykreślenie przez Międzynarodową Unię Kolarską z kalendarza wszystkich wyścigów zarejestrowanych w Rosji i na Białorusi. Kolarska centrala podjęła decyzję w piątek, 25 lutego.
Tego samego dnia Ukrainiec Anatolij Budiok (Terengganu Polygon Cycling Team) przeciął linię mety etapu Tour of Rwanda z rękami wzniesionymi ku niebu, później w rozmowie z “Cycling Tips” dedykując zwycięstwo wszystkim rodakom.
Budiok na finiszu pokonał Erytrejczyka Natnaela Tesfatsiona i jest drugi w klasyfikacji generalnej.
#BREAKING: #TdRwanda22 Stage 6
Budiak Anatoli of @TSG_cyclingteam wins the 6th stage pic.twitter.com/HYDJ8OC8cr
— 𝗧𝗼𝘂𝗿 𝗱𝘂 𝗥𝘄𝗮𝗻𝗱𝗮 🇷🇼🚴🏾 (@tour_du_Rwanda) February 25, 2022
W piątek wieczorem głos w sprawie konfliktu zabrał rosyjski kolarz Pavel Sivakov (Ineos Grenadiers).
Po pierwsze, chcę powiedzieć, że nie mogę przejść do porządku dziennego nad tym co dzieje się na Ukrainie. Jestem przeciwny wojnie, myślami jestem z Ukraińcami. Po drugie, chciałbym, żeby wszyscy zrozumieli, że większość Rosjan chce żyć w pokoju i nie chciało takiego rozwoju sytuacji. Nie powinniśmy być obiektem hejtu tylko ze względu na kraj pochodzenia. Wiem, że te kilka zdań nie zmieni obecnej sytuacji, ale chciałem się tym podzielić
– napisał na Twitterze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS