Radosław Nawrot
59 minut temu
Wydawać, by się mogło, że Wigilia to dzień, w którym w sporcie nic szczególnego nie może się wydarzyć. Na portalach królują teksty o tym, jak kto spędza święta, co ma na stole i czego życzą sobie ludzie. Po czym nagle spośród pakunków z prezentami wyskakuje Paulo Sousa – kolejny już wigilijny św. Mikołaj w sporcie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS