A A+ A++

Paulo Sousa pozostaje bez pracy od 10 czerwca, kiedy to po zaledwie pół roku został zwolniony z brazylijskiego Flamengo. Portugalski trener po raz kolejny zostawił po sobie bardzo złe wrażenie i pomimo hucznych zapowiedzi, w 32 meczach odniósł 19 zwycięstw, zanotował sześć remisów i siedem porażek.

Zobacz wideo
Od lat 90. zarobki piłkarzy w Wielkiej Brytanii wzrosły 1500 proc. Jak to możliwe?

Filar Wisły Kraków wypada z gry. Możliwa operacja i długa przerwa

Sousa zastąpi Mihajlovicia?

Włoski dziennikarz Nicolo Schira poinformował, że już niebawem Paulo Sousa może wrócić do Serie A, a jego zatrudnieniem zainteresowana jest Bologna. Zespół, w którym występuje Łukasz Skorupski w obecnym sezonie nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania. W pięciu pierwszych kolejkach trzy razy remisował i dwa razy przegrywał.

Słabe wyniki drużyny na początku sezonu sprawiły, że pozycja Sinisy Mihajlovicia zaczęła być mocno kwestionowana. Władze klubu ponoć rozważają zwolnienie trenera, ale dały mu jeszcze dwie szanse. Decydujące mają być spotkania w najbliższych kolejkach z Fiorentiną i Empoli.

Sousa czeka na decyzję władz klubu z Bolonii

Schira przekazał, że władze klubu z Bolonii odbyły już ponoć wstępne rozmowy z przedstawicielami Paulo Sousy. Na tym etapie jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wyrokować, czy taki ruch faktycznie dojdzie do skutku, ale zwolnienie Sinisy Mihajlovicia jest ponoć coraz bliższe, a to ułatwi Portugalczykowi ewentualny powrót do Serie A.

Marek PawlakNie żyje Marek Pawlak. Strzelec historycznego gola w ekstraklasie

Były selekcjoner reprezentacji Polski w przeszłości pracował już we Włoszech. W latach 2015-2017 portugalski trener prowadził Fiorentinę i był to najdłuższy czas spędzony przez niego w jednym klubie. Drużynę z Florencji poprowadził w 95 spotkaniach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPochettino może wkrótce wrócić na ławkę. Przyczynił się do tego Lewandowski
Następny artykułGustafsson: Wszyscy dziś wspólnie cierpieliśmy