Tuż przed startem zgrupowania reprezentacji Polski na konferencji prasowej pojawił się Paulo Sousa. Selekcjoner opowiedział nie tylko o nieobecnościach, ale też o rozmowie z Cezarym Kuleszą, wnioskach z Euro 2020, istocie mentalności. Nie zabrakło również pytania o pozycję Wojciecha Szczęsnego, powołanie Nicoli Zalewskiego i grę Roberta Lewandowskiego.
O tym, kto jest niedysponowany
Nie możemy skorzystać nie tylko z Mateusza Klicha i Przemysława Płachety. Swoje problemy mają też Kacper Kozłowski i Sebastian Szymański. Grają, ale Kozłowski – z tego co wiem – ma zapalenie mięśnia i musimy współpracować z samym zawodnikiem, ale też z klubem, by mógł występować na najwyższym poziomie, ale też by uniknąć rozwoju urazu. Krzysztof Piątek wydaje się dobrze zintegrowany z zespołem, ale jego występ również nie jest pewny. Być może skorzystamy z niego podczas ostatniego meczu na tym zgrupowaniu, lecz mniej lub bardziej będziemy na niego liczyli w październiku. To samo w wypadku Dawida Kownackiego. Co do Piotra Zielińskiego, to mamy nadzieję, że zagra przeciwko Anglii. Doszło bowiem do dość ciężkiego urazu, zerwał mięsień i musimy być ostrożni.
O Piątkowskim i Kamińskim
Piątkowski to zawodnik, o którym sporo wcześniej myśleliśmy. Chcemy, aby grał na arenie międzynarodowej, on cały czas musi się rozwijać i poprawiać swoje zdolności. Wobec zaistniałej sytuacji zdecydowaliśmy o powołaniu go, tak samo jak Kuby Kamińskiego, będącego również przyszłościowym zawodnikiem. Myśleliśmy również o powołaniu Jakuba Świerczoka i Michała Karbownika. W obu przypadkach są jednak pewne trudności, u Karbownika woleliśmy nie komplikować jego przenosin do Olympiakosu.
O rozmowie z Cezarym Kuleszą
Pewne rzeczy musimy zostawić między sobą. Z mojej strony chciałem pokazać pewność, przedstawić swój plan na to, jak ma wyglądać zespół. Rozmawialiśmy bardzo dużo i wiem, że prezes Kulesza chce zrobić wszystko, co najlepsze dla kadry i dla całej piłki nożnej w Polsce.
O nieudanym Euro 2020
Nie można zupełnie odciąć się od przeszłości, bo jeśli chcemy coś zbudować, osiągnąć, musimy wyciągać wnioski nie tylko ze zwycięstw, ale też z porażek. Chodzi o to, by zbudować tożsamość polskiej kadry, reprezentacji. A osiągamy to ucząc się, pracując. Myślę, że uczyniliśmy duży postęp, ale potrzeba jeszcze więcej działania. Jeśli nie wychodzimy z grupy mimo zdobycia czterech bramek, wniosek jest prosty – musimy pracować. Musimy coś zmienić, tworzyć więcej możliwości, skupić się na różnych elementach. Kluczowa jest mentalność, która pomaga w trudnych momentach, takich jak strata piłki. Błąd jednego zawodnika nie może skutkować startą bramki. Błędy mogą się zdarzyć, są normalne, ale musimy być na tyle silni mentalnie, by móc uchronić nas przed konsekwencjami. Trzeba też zwrócić uwagę na defensywę. Powinniśmy nauczyć się lepiej bronić – jeśli uda się to osiągnąć, będziemy mieli więcej sytuacji strzeleckich, biorących się z kontroli nad spotkaniem.
O brakach w środku pola
Nie jesteśmy taką kadrą jak Włochy, Anglia, Francja, gdzie kontuzja jednego zawodnika nie zmniejsza potencjału całej drużyny. Natomiast posiadanie zawodnika tylko dla posiadania go w kadrze, to nie jest coś, co mnie interesuje. Będziemy bazować na graczach, których mamy, na graczach, w których wierzę. Próbujemy przygotować Dawidowicza na nadchodzące mecze, może zająć pozycję numer sześć.
O nadchodzących meczach
Skupiamy się przede wszystkim na starciu z Anglią, ale jesteśmy też dobrze przygotowani do pozostałych spotkań. Niezwykle istotne będzie starcie z Albanią, która może nam sprawić problemy. Moim zdaniem to drużyna lepsza niż Węgry – bardziej kompaktowa, lepiej zorganizowana w defensywie. Nie pozostawiają zbyt wiele przestrzeni między liniami, dlatego musimy grać bardzo szybko, ale też podawać na niezwykłej dokładności. Jestem jednak pewny, że uda się wygrać, mając tych zawodników, którzy są dostępni, mając ten plan, który udało się przygotować. Można się spodziewać wysokiego pressingu z naszej strony. Chcemy być jeszcze szybsi niż w poprzednich meczach. Chcemy mieć znaczącą liczbę zawodników skupioną na połowie Albanii, co pozwoli nam na prowadzenie gry przez większość czasu. Musimy skupić się na tym, by jak największa liczba zawodników była dostępna na ofensywnych pozycjach – tworzymy mnóstwo sytuacji, ale trzeba popracować nad wykończeniem. Nie przewiduję natomiast zmian taktycznych spowodowanych nieobecnościami – nie mamy na to czasu.
EARLY PAYOUT W FUKSIARZU – WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU!
Mam również nadzieję, że kibice się zmobilizują i wykupią wszystkie bilety na starcie z Albanią. Potrzebujemy waszego dopingu.
O decyzji Łukasza Fabiańskiego
Rozmawialiśmy, ale nie próbowałem przekonywać go do zmiany decyzji, bo to nigdy nie jest łatwa sprawa. Sam wiem, co przeżywałem w takim momencie, a Łukasz miał swoje powody, by ją podjąć. To fantastyczny piłkarz, ale też człowiek i tak naprawdę nigdy nie opuścił tej reprezentacji.
O powołaniu Zalewskiego
Śledzimy go od występów w Primaverze. Już w zeszłym sezonie toczyliśmy rozmowy z zawodnikiem, ale i sztabem generalnym AS Romy. Dla mnie, w kwestii rozwoju zawodników, są trzy kluczowe kwestie. Trening, współpraca, integracja z kolegami zespołu i mecz. Czasami nie ma się wszystkich elementów, tak też może stać się w wypadku Zalewskiego, ale już wiem, że to zawodnik bardzo utalentowany. Rozważamy umieszczenie go na lewym skrzydle – jest szybki, błyskawicznie myśli i potrafi zejść z akcją do środka, posłać kluczowe podanie.
O powrocie Lewandowskiego na mecz z Anglią
Oczywiście, że to ogromne wzmocnienie. Lewandowski będzie niezwykle ważny podczas spotkania z Anglią, ale jeszcze większą rolę może odegrać w pierwszym meczu podczas tego zgrupowania. Rozmawiałem z nim na ten temat, wie, co musi zrobić i jaki mamy plan. Co do jego formy… on po prostu kocha to robić. Zaczął tak, jak skończył poprzedni sezon. Nie zakładamy, by Lewandowski odpoczywał z San Marino. Jestem zdania, że najlepsi piłkarze powinni pozostawać na boisku, jeśli jest to tylko możliwe.
O Wojciechu Szczęsnym
Nic się nie zmieniło w moim podejściu do niego. Musimy popracować nad jego koncentracją, ale to kluczowy piłkarz. Nie będzie zmiany w bramce reprezentacji Polski, przynajmniej teraz. W przyszłości na pewno do tego dojdzie, bo mamy mnóstwo komfortu na tej pozycji. To nie tylko Drągowski, ale też Majecki, Skorupski, Grabara. A Gikiewicz? Nie jestem zainteresowany. Wszyscy zawodnicy, których wymieniłem, są lepsi z naszego punktu widzenia.
Fot.FotoPyk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS