Mówi się o niej, że jest największą gwiazdą Polsatu. Prowadząca takich programów, jak “Taniec z Gwiazdami” czy “Must Be the Music. Tylko Muzyka” już po raz trzeci w najbliższych dniach ma okazję wygrać Telekamerę w kategorii prezenter pogody. A jaka prywatnie jest Paulina Sykut-Jeżyna? O jej drodze od “Paulinki z Puław” do wielkiej gwiazdy telewizyjnej opowiada nam w szczerym wywiadzie.
Katarzyna Drelich, Styl.pl : Nie byłabyś w tym miejscu, w którym jesteś, gdyby nie…
Paulina Sykut-Jeżyna: – Gdyby nie moje pasja. Gdyby nie moja mama, która od początku pokazywała mi, co jest w życiu najważniejsze. Gdybym nie była sobą, tylko próbowała być tym, kim chcą wszyscy dookoła.
Jesteś przykładem tego, że można zrobić karierę bez “pleców” i kto nie miał kogoś, kto od samego początku pchałby cię na siłę w światła reflektorów. Jesteś zawzięta?
– Nie jestem zawzięta, ale od zawsze wiedziałam, co chcę robić i dokąd iść. Nigdy nie miałam dylematu, co chcę robić w życiu. Nie tworzyłam sobie żadnego planu. Robiłam to, co kocham. Mama zawsze mówiła nam, żeby podążać za głosem serca. Miałam to serce szeroko otwarte, robiłam to, co czułam. Ufam swojej intuicji. To wszystko wyniosłam z domu, gdzie mama pokazywała nam jak poznawać świat i siebie. Najważniejsze, by być w tym wszystkim szczęśliwym. Odkrywała w nas pasje. Bracia lubili sport, ale też wszyscy tańczyliśmy, śpiewaliśmy.
– Od początku chciałam śpiewać. Kiedy w połowie lat 90. zaczęły wchodzić do Polski talent shows, była to dla mnie naturalna droga. Myślałam sobie, że dla takiej dziewczyny jak ja nie ma innej szansy.
Czyli byłaś tak zwanym naturszczykiem.
– Dokładnie. Śpiewałam w domu kultury, później zarobkowo na weselach. Nie bałam się pracy i wyzwań. I pomimo tego, że byłam nieśmiała, starałam się przezwyciężać swój lęk. Wiedziałam, że muszę działać, bo nikt za mnie tego nie zrobi. I tak przez całe życie jakoś się przełamuję, bo tylko w ten sposób można sięgnąć po swoje marzenia. Naturalność jest najważniejsza.
Jest najważniejsza, ale chyba w telewizji jest trudna. Domyślam się, że twoja szczerość nie zawsze była przyjmowana z otwartymi ramionami.
– Uważam, że niezależnie od zawodu trzeba otwarcie postępować i działać z ludźmi. To jest odważne, czasem ryzykowne, ale warto, bo z czasem przynosi szacunek i sympatię. Nie dostałam jej na dzień dobry. Nikt na początku nie pokazuje nam jak mamy wykonywać ten zawód. Uczyłam się sama. W każdej pracy ważna jest intuicja i serce do tego, co robimy. Sympatia i docenienie przychodzą z czasem.
Jak wyglądało dzieciństwo Pauliny Sykut-Jeżyny? Czytaj na następnej stronie >>>
Paulina Sykut-Jeżyna nominowana jest w plebiscycie Telekamery 2021 w kategorii Prezenter pogody.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS