A A+ A++

– Wokół problemów obwodu kaliningradzkiego można budować bardzo agresywną retorykę, bez przerwy straszyć wojną. To część rosyjskiej propagandy – mówi Paulina Siegień, autorka książki “Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu”.

Napaść Rosji na Ukrainę odbiła się na relacjach między obwodem kaliningradzkim a Polską, zwłaszcza w sferze przygranicznej. Rosjanie przestali pojawiać się na zakupach w naszym kraju. W ostatnich dniach mieszkańcy niespełna półmilionowego Kaliningradu zaczęli masowo wykupywać materiały budowlane, gaz w butlach czy sprzęt AGD. To skutek zakazu przewozu do tej rosyjskiej eksklawy nad Morzem Bałtyckim niektórych towarów koleją z pozostałych części Rosji, który wprowadziła Litwa. Jak mówią przedstawiciele litewskich władz, jest to skutek sankcji UE wobec Rosji i Białorusi, które weszły w życie w połowie czerwca. Unia wprowadziła je w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę. Wśród towarów objętych ograniczeniami są materiały budowlane, cement i wyroby metalowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁuków: na Placu Narutowicza zajdą zmiany
Następny artykułRosja wciela rozpaczliwy plan, chce zorganizować turniej