Prawomocnie uniewinniony bohater naszego reportażu domaga się zadośćuczynienia za dwie doby w policyjnym areszcie: – Prokuratorka powiedziała, że skoro mam tatuaże, to coś to musi oznaczać.
Prokuratorka Hanna Fiksa z Szamotuł upierała się, że 23-letni Patryk Orzeł sprzedawał narkotyki nieletniej, mimo że dowody tego nie potwierdzały. Te wskazujące na niewinność chłopaka prokuratorka ignorowała. Dopiero sąd oczyścił go z zarzutów. Pisaliśmy o tym w “Wyborczej”.
Zapłacimy za decyzję prokuratorki
W poniedziałek 6 lutego zaczął się nowy proces – Patryk domaga się zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie oraz odszkodowania za utracone zarobki. Za decyzję prokuratorki będzie musiał zapłacić skarb państwa, czyli wszyscy podatnicy. Pozostaje tylko pytanie, jak dużo zapłacimy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS