A A+ A++

Przypomnijmy, w styczniu 2019 roku Daniel Z. „Magical” razem ze swoją matką, w trakcie relacji na żywo na YouTube, nagrywanej podczas 27. finału WOŚP, pochwalił atak nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Miały paść słowa „niestety przeżył” czy „niech zdycha”. „Magical” twierdził, że „jest za takimi typami”, a jego matka również chwaliła atak. Ponadto matka i syn oraz trzeci oskarżony w sprawie Rafał B., mieli obrażać też szefa WOŚP Jerzego Owsiaka i założyciela Telewizji Trwam o. Tadeusza Rydzyka.

Za publiczne chwalenie przestępstwa twórca patotreści internetowych i jego matka zostali zatrzymani. Wyszli jednak ostatecznie za kaucją w wysokości kilku tysięcy złotych. Nałożono na nich dozór policyjny.

Wyrok dla patostreamera i jego matki za znęcanie się nad konkubentem kobiety

Z kolei dwa lata temu, patostreamer został skazany za nakłanianie swojej matki „Gochy” i jej konkubenta „Jacy” do składania fałszywych zeznań na komisariacie policji. Chodziło wówczas o przemoc domową i znęcanie się kobiety i Daniela Z. nad „Jacą”. Sąd postanowił wtedy, że trafi do więzienia na rok, jeśli przez dwa lata od wydania wyroku, nie poprawi swojego zachowania. Miał przez ten czas zakaz publikowania treści w internecie. Sąd nakazał mu również znalezienie pracy.

„Magical” i jego matka trafią do więzienia

Jak się okazało, „Magical” unikał kuratora, nie znalazł pracy i łamał zakaz publikowania w internecie. Sąd zaczął otrzymywać skargi na nieprzestrzeganie warunków wyroku. W efekcie 9 listopada zdecydował, że Daniel Z. i jego matka zostaną wezwani do odbycia kary pozbawienia wolności w więzieniu.

Czytaj też:
Jacek Kurski zapowiedział „koncert poparcia dla obrońców polskich granic”. Wystąpić mają „europejskie gwiazdy”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOzdrowieńcy wracają do gry. „Na początku mieli małe problemy”
Następny artykułPiłkarz Barcelony uderza w Koemana. “Zespół przestał w niego wierzyć”