Od wielu miesięcy trwa pat w Trybunale Konstytucyjnym. Sześciu sędziów TK nie uznaje Julii Przyłębskiej za prezesa i domaga się wyboru nowego szefa. W ich opinii kadencja Przyłębskiej – jako prezesa TK – upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 roku i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję.
Prezes TK nie zgadza się z zarzutami i zapewnia, że zbuntowani sędziowie nie mają racji. Twierdzi, że jej kadencja upływa w grudniu 2024 roku. Z powodu buntu sędziów, którzy nie chcą brać udziału w obradach, na razie nie odbyło się wiele ważnych rozpraw.
Premier Morawiecki o Trybunale Konstytucyjnym
Szef rządu w poniedziałek na pytanie o szanse na poprawę sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym odpowiedział jednak twierdząco. – Tak, właśnie po to, by umożliwić, sprawdzić, czy takie rozwiązanie jest możliwe, co jest również decyzją Trybunału Konstytucyjnego, parę miesięcy temu skierowałem do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie o to jak należy rozumieć pełen skład Trybunału, od którego zależy rozstrzygnięcie danej sprawy – mówił.
– Spodziewam się, że w ciągu najbliższych paru tygodni zostanie to rozstrzygnięte. Jeśli zostanie rozstrzygnięte tak, że może to być na przykład 9 sędziów, tak jak było do roku 2016 włącznie, to wtedy liczyłbym na to, że Trybunał szybko podejmie decyzję. Jaka ona będzie, nie mam pojęcia, ale niech już będzie po prostu taka, jaka być musi po to, żeby mieć jasność co do tej ustawy, którą w Sejmie przyjęliśmy w styczniu – kontynuował.
Premier o zwiększaniu „sprawczości” rządu
Mateusz Morawiecki tłumaczył też decyzję o zwiększeniu zakresu obowiązków Jarosława Kaczyńskiego. – Generalnie jest to bardzo przekrojowe działanie o charakterze przełożenia programu Prawa i Sprawiedliwości na realia rządowe tu i teraz, jak najszybciej, konsekwentnie, czyli zwiększenie, przyspieszenie sprawczości – podkreślał.
– A także w tym okresie, w którym mamy bardzo już niewiele czasu między ustawami rządowymi przyjmowanymi przez rząd, a przyjmowanymi przez parlament. Szef obozu politycznego i jednocześnie podlegające mu zaplecze parlamentarne w dużo lepszy sposób potrafi skoordynować tempo prac w zakresie projektów rządowych. Trafiają do sejmu, przegłosowanie w sejmie, praca w komisjach i tak dalej – tłumaczył polityk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS