Skromny ułamek całej kolekcji po babci…
Pierwsze pióro wieczne na swojej mamie po prostu wymogłam. Nie chciała dać, że niby jeszcze za mała byłam — mój charakter okazał się jednak silniejszy. Nie wytrzymała i uległa po paru dniach tego jojczenia, czym wpłynęła na całe moje życie! Magdalena Maria Bukowiecka i Bogdan Misaczek opowiadają o pasji do piór.
Czytaj e-wydanie
Polecamy ten artykuł w sobotnim wydaniu Gazety Olsztyńskiej!
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS