Do wspomnianego zdarzenia doszło w środę, 6 marca w samolocie linii Alaska Airlines. Około godziny 17:26 czasu lokalnego pasażerowie wsiedli do maszyny na amerykańskim lotnisku w Portland, skąd mieli udać się do Phoenix. Niestety ich plany zostały pokrzyżowane przez sytuację awaryjną na pokładzie.
Awaryjne lądowanie Alaska Airlines
Jak donosi internetowe wydanie “Daily Mail”, niedługo po starcie pasażerowie powiadomili załogę pokładową, że w kabinie unoszą się “opary lub dziwny zapach”. Zgłoszenie nie zostało pozostawione bez odpowiedzi, a piloci natychmiast podjęli decyzję o zawróceniu na lotnisko w Portland. Tym sposobem nieco ponad godzinę później maszyna wylądowała w porcie, a siedem osób, w tym pasażerowie i załoga, poprosiło o badania lekarskie. Nikt jednak nie został zabrany do szpitala.
Strażacy, którzy wkroczyli na pokład, nie byli w stanie ustalić przyczyny niepokojącego zapachu. Ze względów bezpieczeństwa samolot został tymczasowo uziemiony, a podróżni kontynuowali podróż do Phoenix inną maszyną.
Nasz zespół konserwacyjny sprawdza samolot, o którym mowa. Przepraszamy naszych gości za niedogodności
– poinformował rzecznik przewoźnika.
Kontrowersje wokół Alaska Airlines
To jednak nie pierwszy raz, kiedy linia Alaska Airlines znajduje się na językach mediów. Szczególnie głośno zrobiło się o niej 5 stycznia 2024 roku podczas lotu z Portland do Ontario. Niecałą godzinę od wzniesienia się w powietrze w Boeingu 737 MAX 9 powstała dziura w kadłubie. Pasażerowie musieli założyć maski tlenowe, a piloci zawrócili awaryjnie na lotnisko. W wyniku incydentu uziemiono łącznie ponad 230 maszyn. Niedawno do mediów dotarła informacja, że trójka podróżnych domaga się teraz miliardowego odszkodowania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS